Lęk ściąga nas w lewo
U ludzi doświadczających lęku bardziej aktywna jest prawa półkula mózgu, co prowadzi do odchylenia trajektorii chodu w lewo.
Podczas eksperymentu dr Mario Weick z University of Kent prosił 78 ochotników (głównie kobiety), którym zawiązywano oczy, by przeszli prosto przez prostokątne pomieszczenie do wskazanego wcześniej celu.
Okazało się, że osoby doświadczające zahamowania/lęku miały tendencję do skręcania w lewo, co wskazuje na silniejszą aktywację prawej półkuli.
Badanie pokazuje, że półkule są związane z różnymi systemami motywacyjnymi: prawa z hamowaniem, a lewa z przybliżaniem.
Autorzy publikacji z pisma Cognition chcieli sprawdzić, co stoi za zjawiskiem niejednakowego (nierównomiernego) lokowania uwagi w przestrzeni. Brytyjczycy próbowali określić łączny oraz indywidualny wkład wspomnianych wyżej systemów motywacyjnych - behawioralnego przybliżania i hamowania (BAS i BIS, od ang. behavioural approach system i behavioural inhibition system) - w bocznym odchyleniu przestrzennym podczas wykonania zadania ruchowego.
Najpierw badani wypełnili test do oceny BAS i BIS (inwentarz umieszczono w baterii innych kwestionariuszy), potem mieli przejść po linii prostej do znajdującego się 6 m dalej namalowanego na podłodze iksa; w sumie wykonali 1555 prób i pokonali 8,38 km. Dzięki aparaturze do monitorowania ruchu stwierdzono, że trajektorie chodu generalnie miały lewostronne odchylenie (16 prób skończyło się osiągnięciem celu, 918 znosem lewostronnym, a 621 prawostronnym). Dla wszystkich studentów wyliczono, jaki procent z 20 prób przypadał na każdą ze stron. Średnio lewostronne odchylenie występowało w 60% prób (12 z 20). Czterdzieści osiem osób częściej (>10 prób) kończyło przechadzkę na lewo od iksa, a dwadzieścia trzy na prawo od niego. Jeden ochotnik zawsze skręcał w prawo, a siedmiu w lewo. Tendencja do skręcania w lewo nasilała się ze wzrostem punktacji BIS.
BAS wiązało się z tendencją prawostronną, ale tylko wtedy, gdy BIS było niskie.
Komentarze (8)
glaude, 23 stycznia 2016, 08:28
Może i to prawda ale trzeba najpierw określić szczegółowo lateralizację ważniejszych czynności tych ludzi. Następnie zrobić każdemu badanie otoneurologiczne i dopiero wysuwać takie wnioski. Prosty test na chodzenie w gwiazdę wymyślono wcześniej w medycynie niż tym psychologów się śniło.
thikim, 23 stycznia 2016, 09:05
Hmm, już jako dziecko o tym wiedziałem , że nie jest przypadkowy wybór uciekającego człowieka co do drogi w lewo/prawo
Zaiste nie wiele potrzeba z nauki żeby być naukowcem. Potrzeba za to wielu innych rzeczy.
Jajcenty, 23 stycznia 2016, 10:18
Oczywiście że nie. Granie w piłkę w połączeniu z praworęcznością i nabyte w ten sposób nawyki ruchowe rujnują ten eksperyment. Może trzeba by sprawdzić jak to wygląda u leworęcznych dziewcząt.
MrVocabulary (WhizzKid), 23 stycznia 2016, 19:51
Ciekawe, czy w ten sam sposób można wytłumaczyć przynależność polityczną.
A tak na serio to może wpływa to na postrzeganie przestrzeni? Ludziom często się wydaje, że droga z lewej strony jest krótsza niż z prawej (ja prawie zawsze chodzę po rombie).
ex nihilo, 23 stycznia 2016, 20:45
Praktycznie nie ma ludzi idealnie symetrycznych. Zwykle jedna noga jest o kilka mm dłuższa - chyba u większości prawa, ale dokładnie tego nie pamiętam. Podobnie z siłą mięśni. Ma to wpływ na długość kroków "lewych" i "prawych". Przy normalnych chodzeniu jest to być odruchowo kompensowane "namierzaniem na cel". W przypadku kiedy nie ma widocznego celu kompensacja dobrze nie działa - albo działa za słabo, albo zbyt silnie. Okazuje się to np. w lesie. Przeciętny ludź robi wtedy kółka o średnicy ok. 400 m chociaż wydaje mu się, że idzie prosto. Podobnie z zawiązanymi oczami. Faktycznie lęk itd. może dodatkowo ten efekt dryfu wzmacniać, jednak niekoniecznie "sam z siebie", a przez dodatkowe zaburzenie kompensacji.
thikim, 23 stycznia 2016, 21:21
A jedna ręka silniejsza u mężczyzn.
ex nihilo, 23 stycznia 2016, 21:30
U dziewczyn też
nantaniel, 23 stycznia 2016, 22:07
Jakie badania! Jakie wnioski! Cudownie! Wspaniale!
Niesamowite! To pewnie wróżka odczytywała te półkule.