Test oddechowy ograniczy niepotrzebne stosowanie leków
Chińczycy pracują nad nieinwazyjnym testem wydychanego powietrza, który ograniczy przypadki niepotrzebnego przepisywania antybiotyków, a więc i problem lekooporności.
Naukowcy z Zhejiang University skupili się na pacjentach z zapaleniem płuc związanym z mechaniczną wentylacją (ang. ventilator-associated pneumonia, VAP) z oddziału intensywnej opieki medycznej. W tym przypadku odróżnienie zakażenia zagrażającego życiu od zwykłej kolonizacji ma krytyczne znaczenie.
By potwierdzić, że pacjenci mają bakteryjną infekcję dróg oddechowych, obecnie lekarze muszą pobrać różne próbki (krwi i plwociny), a w przypadku zapalenia płuc - wykonać prześwietlenie klatki piersiowej - wyjaśnia Kejing Ying.
W pilotażowym badaniu uwzględniono 20 chorych z VAP wywołanym Gram-ujemnymi bakteriami Acinetobacter baumannii, 20 wentylowanych osób z kolonizacją dolnych dróg oddechowych przez A. baumannii oraz 20 wentylowanych pacjentów z zaburzeniami neurologicznymi, ale bez zapalenia płuc (grupa kontrolna). Chińczycy prowadzili też eksperyment in vitro z klinicznymi izolatami szczepów A. baumannii.
Autorzy publikacji z Journal of Breath Research zastosowali różne metody, w tym zatężanie adsorpcyjne i chromatografię gazową ze spektrometrią mas (GC-MS).
Akademicy sądzą, że wybrane profile wydychanych bakteriopochodnych lotnych związków organicznych (VOC) można tak zaadaptować, by skutecznie różnicować obecność i brak A. baumannii w dolnych drogach oddechowych, a także zakażenie i kolonizację tymi mikroorganizmami.
Wyzwaniem, z którym musimy się zmierzyć, jest fakt, że w przypadku wielu VOCs nie można mówić o unikatowości dla danego patogenu.
Komentarze (1)
thikim, 8 czerwca 2016, 23:01
Patrzcie jacy ci Chińczycy zapóźnieni. Polski lekarz żeby przepisać antybiotyki potrzebuje jedynie stetoskopu, a najlepsi to i bez tego sobie radzą