Organizm blokuje układ odpornościowy niemowląt
Naukowcy z University of Michigan znaleźli przyczynę, dla której niemowlęta i dzieci chorują częściej niż dorośli. Okazuje się, że działanie ich układu odpornościowego jest... blokowane przez organizm.
Panuje opinia, że układ odpornościowy tworzy się wraz z wiekiem. Jednak badania zespołu profesor Yasminy Laouar sugerują, iż rodzimy się już od pierwszych dni życia moglibyśmy zwalczać infekcje. Moglibyśmy, gdyby nie działanie samego organizmu.
Naukowcy od dawna zadają sobie pytanie, dlaczego obecne w organizmie komórki odpornościowe przez wiele lat nie wykonują w pełni swoich zadań. Wydaje się, że winny jest transformujący czynnik wzrostu beta (TGF-β). Jest on produkowany przez szpik kostny. Badania na myszach wykazały, że u osobników, u których zablokowano sygnały z TGF-β układ odpornościowy dojrzewał znacznie szybciej. Przed osiągnięciem dorosłości ich limfocyty T były 10-krotnie bardziej dojrzałe niż u osobników z normalnie działającymi TGF-β.
Celem naszych badań było znalezienie czynnika, który przeszkadza w produkcji i dojrzewaniu limfocytów T. Ku naszemu zdziwieniu odkryliśmy, że limfocyty T dojrzewają o 10 dni wcześniej u myszy, którym zablokowano sygnały z TGF-β.
Naukowcy mają nadzieję, że ich odkrycie pomoże w leczeniu dzieci i niemowląt z niedoborem limfocytów T. Być może wystarczy zablokować sygnały TGF-β by im pomóc.
Komentarze (6)
mjmartino, 8 sierpnia 2012, 09:45
Ja bym zadał całkiem odwrotne pytanie...
Czemu przeszkadza ? prawdopodobnie jest tego jakaś przyczyna że są blokowane lim. T. być może młody układ atakował by sam siebie.. (autoagresja).
Zares, 8 sierpnia 2012, 10:17
I oni nie wiedzą co powoduje tę blokadę?! Oni są śmieszni, przecież to oczywiste - masa niepotrzebnych, trujących, z OGROMNĄ ilością rtęci całkowicie rozwala system odpornościowy dziecka, i zamiast chronić, pogarsza sytuację. Jakoś dziecko Davida Icke nie było szczepione i nie choruje, kiedy jego koledzy co chwilę chorują. To nie jedyny przypadek, wystarczy wczytać się w internecie, po za tym ostatnio była afera z tą ustawą dot. przymusowych szczepień, to jest tego pełno zgromadzone w jednym miejscu.
romero, 8 sierpnia 2012, 10:51
Średniowiecze, a kysz !!!
Szczepionki mają powodować produkcję przez szpik komórki TGF-beta? Czyli zakładasz że w społeczeństwach które nie znają szczepień, szpik nie produkuje tej komórki?
Radzę autorowi powyższego postu przeczytać pierwsze zdanie artykułu: "niemowlęta i dzieci chorują częściej niż dorośli" i odpowiedzieć sobie na pytanie czy zanim pojawiły się szczepionki to zdanie nie było prawdziwe?
glaude, 8 sierpnia 2012, 14:29
Po pierwsze, to TGF jest czynnikiem (białkiem)- a nie komórką!!!
Po drugie, jak słusznie zauważył @mjmartino, gdyby układ odpornościowy "oseska" wyłaniającego sie ze środowiska jałowej macicy (jaja płodowego) dizłał od razu na 100%, to każdy antygen poza swoim traktowany byłby jak obcy i zwalczany.
Ogólnie znaną rzeczą jest, że ciało noworodka/ niemowlęcia (a ściślej jego komórki) ma jeszcze ekspresję wielu genów płodowych, które produkują "płodowe" białka. Tak jest np. z hemoglobiną, która z płodowej zostaje zastąpiona przez formę "dorosłą"- i stąd fizjologiczna żółtaczka noworodków.
Jednak niektóre geny w ogóle nie mają ekspresji w życiu płodowym, a zaczynają pracować dopiero po kilku miesiącach od narodzenia. Tak jest np. z białkami na powierzchni krwinek czerwonych- potocznie nazywanymi antygenami grup krwi. To dlatego grupa krwi noworodka z "Zerówki" może się przeistoczyć po jakimś czasie w inną. Dotyczy to nie tylko ukł. AB0- ale i innych grup krwi,
Gdyby więc układ odpornościowy od razu po urodzeniu działał pełną parą, to w momencie, gdy na krwinkach pojawiłyby się nowe antygeny, komórki odpornościowe zaklasyfikowałyby je jako wrogie i zwalczały- a to już autoagresja (powiedzmy pewna forma niedokrwistości hemolitycznej).
Podejrzewam, że powyższe dotyczy też innych antygenów, a nie tylko grup krwi.
mikroos, 8 sierpnia 2012, 18:44
Jest jeszcze jeden bardzo możliwy powód: TGF-beta jest białkiem stymulującym różnicowanie komórek macierzystych oraz progenitorowych, a więc w efekcie rozwój tkanek.
Acrux, 11 sierpnia 2012, 19:48
A może ten szpik hamuje trochę te komórki, po czym one trafiają do grasicy i powoli dojrzewają, różnicują się i "uczą". A jak takie ze szpiku wylecą młode, głupie i niedorozwinięte, to tylko sajgon zrobią w orgaznizmie.