W powietrzu dobry, w wodzie zły
Mangan obecny w środowisku człowieka może być korzystny dla zdrowia, ale tylko wtedy, gdy jest rozpylony w powietrzu - uważają naukowcy z Wake Forest University. Co ciekawe, ten sam pierwiastek obecny w wodzie może być z kolei szkodliwy.
Ludzie potrzebują manganu w śladowych ilościach, lecz jeśli przyjmie się go zbyt wiele, mangan może być szkodliwy, podsumowuje główny autor studium, dr John Spangler. Prowadzone przez niego badania były pierwszą na świecie próbą określenia wpływu ekspozycji na mangan zawarty w środowisku na organizm człowieka.
Obszarem badań prowadzonych przez dr. Spanglera była Karolina Północna. Poziom ekspozycji ludności na mangan, obliczony m.in. dzięki analizie danych geologicznych i epidemiologicznych oraz studiowaniu spisu powszechnego, ustalono indywidualnie dla każdego ze stu hrabstw tego stanu.
Jak się okazało, dziesięciokrotny wzrost stężenia manganu w powietrzu wiązał się ze spadkiem liczby zgonów z powodu nowotworów o 8,1 przypadków na 100 tys. mieszkańców stanu. Zwiększenie zawartości tego pierwiastka w wodzie miało jednak przeciwne działanie i powodowało zwiększenie liczby śmiertelnych ofiar nowotworów o 12,1 na 100 tys. mieszkańców.
Wpływ manganu zaobserwowano w przypadku kilku najczęściej występujących nowotworów, takich jak rak piersi, płuca czy jelita grubego. Co ciekawe jednak, wszystko wskazuje na to, że ekspozycja na ten pierwiastek nie wpływa na umieralność z powodu raka prostaty.
O wynikach studium poinformowało czasopismo Biological Trace Element Research.
Komentarze (2)
lucky_one, 11 lipca 2009, 12:39
Przecież o tym że mangan jest szkodliwy w wodzie wiadomo od dawna - od kilkudziesięciu lat proces oczyszczania wody i ścieków obejmuje usuwanie m.in. manganu.
Po drugie, z tym manganem jest jak z wieloma innymi mikroelementami - niedobór szkodliwy, śladowa ilość wskazana, a nadmiar niemal śmiertelny.
Także nie jest to jakieś wielkie odkrycie :/
Kolejną rzeczą jest kwestia postaci manganu - zapewne w wodzie oraz w powietrzu występuje w innych związkach/kompleksach (bo nie fruwa sobie jako wolny metal). I to może być wielka tajemnica jego szkodliwości lub nie (pomijając sam fakt, że zapewne chodzi głównie o stężenie, które w powietrzu jest najprawdopodobniej kilka rzędów wielkości niższe niż w wodzie).
Odniesienie go do nowotworów jest ciekawe, ale też brałbym to sceptycznie - nie od samego manganu nowotwory są lub nie.
Nie nadużywałbym sformułowania 'pierwsze na świecie badanie'. Bo na dobrą sprawę każde badanie na świecie jest 'pierwszym tego rodzaju badaniem' - z tej prostej przyczyny, że trzeba napisać o czymś czego ktoś jeszcze nie badał aby nie zostać np posądzonym o plagiat. Po drugie, bycie nowatorem w danej dziedzinie jest szalenie proste, jeśli chodzi o badania - wystarczy wymyślić temat tak absurdalny, że nikt jeszcze na niego nie wpadł. Przynajmniej z tego co ja miałem z tym styczność na uczelni, to nieraz potrafi to właśnie tak wyglądać - największe brednie da się ująć w naukowe ramy, opublikować i mieć +1 w dorobku naukowym za coś, co nie jest do niczego potrzebne.
Nie wiem, może trochę zbyt sceptycznie się nastawiam, ale po prostu przekonałem się, że nawet w badania nie można wierzyć bezkrytycznie (bo np dla osiągnięcia celu dobiera się odpowiednią metodę badawczą lub grupę badanych lub nie pokazuje się części wyników)..
mikroos, 11 lipca 2009, 12:43
Moim zdaniem innowacyjność tego odkrycia polega właśnie na odnalezieniu istotnej zależności pomiędzy formą manganu a konsekwencjami ekspozycji. Dzięki temu będzie można lepiej monitorować zanieczyszczenie środowiska oraz podejmować kroki zmierzające ku jego zmniejszeniu.