Urojona część mechaniki kwantowej naprawdę istnieje
Zwykle przyjmowano, że liczby zespolone, czyli zawierające składnik z liczbą urojoną i (i do kwadratu daje minus jeden) są wyłącznie matematycznym trikiem. Polsko-chińsko-kanadyjski zespół naukowców udowodnił jednak, że urojoną część mechaniki kwantowej można zaobserwować w akcji w rzeczywistym świecie – informuje Centrum Nowych Technologii UW.
Nasze intuicyjne wyobrażenia dotyczące zdolności liczb do opisu świata fizycznego wymagają istotnego przebudowania. Do tej pory wydawało się, że związek z mierzalnymi wielkościami fizycznymi mają wyłącznie liczby rzeczywiste. Jednak udało się znaleźć stany kwantowe splątanych fotonów, których nie da się rozróżnić bez sięgania po liczby zespolone. Co więcej, badacze przeprowadzili także eksperyment potwierdzający znaczenie liczb zespolonych dla mechaniki kwantowej
Badania prowadził zespół dr. Alexandra Streltsova z Centrum Optycznych Technologii Kwantowych Uniwersytetu Warszawskiego (QOT) z udziałem naukowców z University of Science and Technology of China (USTC) w Hefei i University of Calgary (UCalgary). . Artykuły opisujące teorię i pomiary ukazały się w czasopismach Physical Review Letters i Physical Review A.
W fizyce liczby zespolone uważano za twory o czysto matematycznej naturze. Co prawda w równaniach mechaniki kwantowej pełnią rolę wręcz podstawową, traktowano je jednak po prostu jako narzędzie, coś, co fizykom ułatwia rachunki. My na drodze teoretycznej i doświadczalnej dowiedliśmy, że są takie stany kwantowe, które można rozróżnić wyłącznie wtedy, gdy obliczenia prowadzi się z nieodzownym udziałem liczb zespolonych – komentuje dr Streltsov.
Liczby zespolone są zbudowane z dwóch składników, rzeczywistego oraz urojonego. Mają postać a + bi, gdzie liczby a oraz b są rzeczywiste. Za specyficzne cechy liczb zespolonych odpowiada składnik bi. Kluczową rolę odkrywa tu liczba urojona i. Liczba i to pierwiastek kwadratowy z -1 (a więc gdyby podnieść ją do kwadratu, uzyskamy minus jeden).
W fizycznym świecie trudno wyobrazić sobie coś, co można byłoby bezpośrednio związać z liczbą i. Na stole mogą leżeć 2 czy 3 jabłka, jest to naturalne. Gdy jedno jabłko zabierzemy, możemy mówić o fizycznym braku i opisać go ujemną liczbą całkowitą -1. Jabłko możemy przekroić na dwie czy trzy części, otrzymując fizyczne odpowiedniki liczb wymiernych 1/2 czy 1/3. Gdyby stół był idealnym kwadratem, jego przekątna byłaby (niewymierny) pierwiastek kwadratowy z liczby 2 dłuższa od boku. Jednocześnie mimo najszczerszych chęci nie da się na stole położyć jabłek w liczbie i.
Zaskakująca kariera liczb zespolonych w fizyce ma związek z faktem, że wszelkiego typu oscylacje dają się opisać za ich pomocą znacznie wygodniej niż z użyciem popularnych funkcji trygonometrycznych. Obliczenia prowadzi się więc z liczbami zespolonymi, po czym na koniec bierze się pod uwagę tylko występujące w nich liczby rzeczywiste.
Na tle innych teorii fizycznych mechanika kwantowa jest szczególna, ponieważ musi opisywać obiekty, które w jednych warunkach potrafią się zachowywać jak cząstki, w innych jak fale. Podstawowe równanie tej teorii, przyjmowane jako postulat, to równanie Schrödingera. Opisuje ono zmiany w czasie pewnej funkcji, nazywanej funkcją falową, która ma związek z rozkładem prawdopodobieństwa znalezienia układu w takim a nie innym stanie. Jednak tuż obok funkcji falowej w równaniu Schrödingera jawnie występuje liczba urojona i.
Od dekad trwała debata, czy za pomocą samych liczb rzeczywistych można stworzyć spójną i kompletną mechanikę kwantową. Postanowiliśmy zatem znaleźć stany kwantowe, które można byłoby od siebie rozróżnić tylko z użyciem liczb zespolonych. Rozstrzygającym momentem było doświadczenie, gdzie wytworzyliśmy te stany i fizycznie sprawdziliśmy, czy są one rozróżnialne, czy też nie – mówi dr Streltsov, którego badania były finansowane przez Fundację na rzecz Nauki Polskiej.
Eksperyment weryfikujący rolę liczb zespolonych w mechanice kwantowej można przedstawić w formie gry Alicji i Boba z udziałem prowadzącego rozgrywkę mistrza. Za pomocą urządzenia z laserami i kryształami mistrz gry wiąże dwa fotony w jeden z dwóch stanów kwantowych, których rozróżnienie bezwzględnie wymaga użycia liczb zespolonych. Następnie jeden foton wysyła do Alicji, a drugi do Boba. Każde z nich dokonuje pomiaru swojego fotonu, po czym komunikuje się z drugim w celu ustalenia istniejących korelacji.
Przypuśćmy, że wyniki pomiarów Alicji i Boba mogą przyjmować wyłącznie wartości 0 albo 1. Alicja widzi bezsensowny ciąg zer i jedynek, Bob podobnie. Jeśli jednak się skomunikują, mogą ustalić powiązania między odpowiednimi pomiarami. Jeśli mistrz gry wysłał im stan skorelowany, gdy jedno zobaczy wynik 0, drugie również. Jeśli otrzymali stan antyskorelowany, gdy Alicja zmierzy 0, u Boba będzie 1. Dzięki wzajemnym uzgodnieniom Alicja i Bob mogliby rozróżnić nasze stany, ale tylko w sytuacji, gdyby ich kwantowa natura miała charakter fundamentalnie zespolony – mówi dr Streltsov.
Do opisu teoretycznego wykorzystano podejście znane jako teoria zasobów kwantowych. Samo doświadczenie z lokalnym rozróżnianiem splątanych stanów dwufotonowych przeprowadzono w laboratorium w Hefei z użyciem technik optyki liniowej. Przygotowane przez badaczy stany kwantowe okazały się rozróżnialne, co dowodzi, że liczby zespolone są integralną, nieusuwalną częścią mechaniki kwantowej.
Osiągnięcie polsko-chińsko-kanadyjskiego zespołu badaczy ma znaczenie podstawowe, jest ono jednak tak głębokie, że może się przełożyć na nowe technologie kwantowe. W szczególności badania nad rolą liczb zespolonych w mechanice kwantowej mogą pomóc lepiej zrozumieć źródła efektywności komputerów kwantowych, jakościowo nowych maszyn liczących, zdolnych rozwiązywać niektóre problemy z szybkością nieosiągalną dla klasycznych komputerów – czytamy w komunikacie.
Komentarze (17)
Jarek Duda, 26 marca 2021, 12:01
Oczywiście że liczby urojone istnieją - jako bardzo wygodna reprezentacja procesów periodycznych, np. falowej części dualizmu korpuskularno-falowego w mechanice kwantowej ... czy przykładowo w telekomunikacji obróbka cyfrowa jest zwykle na liczbach zespolonych (QAM-FFT), po czym część rzeczywista idzie do cosinusa, urojona do sinusa przesuniętego o pi/2.
krzysiek, 27 marca 2021, 01:15
peceed, 27 marca 2021, 02:54
To przykład śmieciowej nauki.
Mam wniosek racjonalizatorski - może należy zwolnić "doświadczalników kwantowych" z obowiązku publikowania.
Antylogik, 27 marca 2021, 23:00
Przydałoby się jakieś uzasadnienie takiego krytycznego zdania. Gdyby to był kolejny artykuł o "odkryciach" czy "badaniach" spychologów (błędnie nazywanych psychologami), to bym się podpisał, ale nie jest.
olamagato, 17 stycznia 2022, 16:17
Fraktale są obserwowane w naturze, a ich natura jest ściśle zespolona. Ciekawe jak możemy mieć pełny opis fizyki skoro wszystko co odkryliśmy było zmierzone przy pomocy liczb wyłącznie rzeczywistych? Z samej logiki wynika, że obecnie mamy tylko fragmentaryczną wiedzę o świecie fizycznym. Gdyby się okazało, że wszelkie miary w przestrzeni wraz z pozycjonowaniem cząstek powinny być mierzone jako zespolone (chociaż tego nie umiemy), to ten postulat właściwie wywraca wszystkie poglądy skostniałych fizyków. Może się okazać, że widzimy wyłącznie fotony ponieważ znajdują się w części przestrzeni mierzalnej wyłącznie wartościami rzeczywistymi. I możliwe również, że elektrony, to tak naprawdę inna postać fotonów, które po prostu rezydują w przestrzeni opisywalnej wyłącznie liczbami urojonymi (czysta hipoteza, bez uzasadnienia). W każdym razie nie rozumiemy budowy energii i materii, a wiemy że 95% z nich to materia i energia, której nie potrafimy wykryć. Niczym dziwnym by nie było gdyby się okazało, że ta niewykrywalna energia i materia, która jednak powoduje efekty grawitacyjne jest po prostu tam gdzie powinna. Ale jej pozycje w przestrzeni są całkowicie w przestrzeni mierzalnymi liczbami urojonymi (gdy na przykład miary rzeczywiste ich jakiejkolwiek pozycji wynoszą dokładnie zero). Tak naprawdę jesteśmy ślepi i jedyne co potrafimy zaobserwować to efekty kwantowe - ledwo wycinek, którego nie rozumiemy bo nie rozumiemy całości, a tylko efekty widoczne w przestrzeni rzeczywistej. Nie rozumiemy nawet czym jest czas, który zapewne jest fundamentalnie związany z budową materii i energii. Ale niektórzy nie mają w sobie ani trochę pokory uważając, że coś musi być lub jest niemożliwe. Nic nie jest na pewno. Na pewno są tylko obserwacje, o ile nie zostały sfałszowane czy niedokładnie zmierzone.
Ninjahouse
Antylogik, 17 stycznia 2022, 21:36
A nawet zostało zmierzone wyłącznie przy pomocy liczb dodatnich. Przecież liczby ujemne też nie istnieją w świecie obserwowanym, a jedynie w stosunku do zera albo jako rezultat odejmowania. Można powiedzieć, że istnieją jedynie w relacji do liczb nieujemnych. Tak samo liczby urojone istnieją jedynie w relacji do rzeczywistych. Tak jak liczby ujemne są przeciwieństwem nieujemnych, tak urojone są przeciwieństwem rzeczywistych.
W uproszczeniu można przyjąć, że liczby rzeczywiste reprezentują rzeczywistość fizyczną, a urojone rzeczywistość abstrakcyjną. Np. przestrzeń jest bardziej fizyczna niż czas, stąd opisywana tymi pierwszymi, a czas bywa modelowany za pomocą tych drugich.
Jajcenty, 17 stycznia 2022, 21:43
Formalnie żadne liczby nie istnieją. Liczba to abstrakt matematyczny. Klasa abstrakcji w relacji równoliczności. Rzeczywisty czy urojony to tylko model rzeczywistości
peceed, 17 stycznia 2022, 23:31
Jedźmy dalej - wszystkie pomiary miały wyniki wymierne, a to tylko pary liczb naturalnych.
olamagato, 19 stycznia 2022, 19:11
Ściślej mówiąc wszystkie pomiary w fizyce to skończone przybliżenia jednych pomiarów względem innych. To, że osiągnęliśmy stan wiedzy, który pozwala nam na choćby nanotechnologię, to jakiś cud.
Potrzeba znowu kogoś ze świeżym spojrzeniem potrafiącego dobrze zgadnąć to czego nie umiemy zmierzyć i zrozumieć.
thikim, 19 stycznia 2022, 19:27
Nanotechnologia jest dość powszechna w świecie ożywionym - więc nie przesadzałbym z tym cudem.
Tak jak prędkość światła = 1? Te wyniki zależą od przyjętego systemu jednostek.
Gdybyśmy zeszli do długości Plancka to mielibyśmy długość każdej rzeczy w postaci liczby naturalnej.
Prościej będzie z ładunkiem. Schodzimy do 1/3 ładunku elektronu i mamy zawsze ładunek naturalny, przy czym wiadomo o co chodzi, nie?
peceed, 20 stycznia 2022, 05:35
To nieprawdziwy i naiwny mem - takie wielkości fizyczne nie są dyskretne. Przestrzeń jest ciągła w skali Plancka, co zapewnia nam transformacja Lorentza.
Jajcenty, 20 stycznia 2022, 08:28
Ale trzeba przyznać, że potrzeba specyfikowania miejsc po przecinku byłaby niewielka
thikim, 20 stycznia 2022, 17:56
Rozwiń coś jakimś argumentem a nie memem.
Jakie wielkości fizyczne nie są dyskretne? Skąd to wiesz? Z modelu czasoprzestrzeni znanego i obserwowanego jedynie w wielkiej skali?
Ładunek elektryczny jest niedyskretny?
Co ma transformacja Lorentza do skali Plancka?
To jakbyś teleskopem chciał obserwować atomy - bo uważasz że ma niezłe powiększenie. Kompletne pomylenie narzędzi.
Już nawet dobrze znane tunelowanie - całkowicie wywraca przekształcenie Lorentza (gdyż zachodzi natychmiastowo) i to na dużo większych skalach niż atomy.
Co oczywiście nie zmienia faktu że owszem - długość i czas Plancka nie muszą być kwantami czasoprzestrzeni. Ale są wielkościami gdzie czasoprzestrzeń Minkowskiego do jakiej się odniosłeś wpada jak g... w wiatrak i tam się nie pobawisz transformacją Lorentza.
Jajcenty, 20 stycznia 2022, 18:10
Sam jestem ciekaw. Może @peceed wyjaśni. Zakładam, że to przypadek, że przeoczyłeś fakt, iż to @peceed napisał i nie jest tak, że zaskarbiłem sobie Twoją specjalną uwagę.
thikim, 20 stycznia 2022, 18:13
Poprawiłem już jak możesz zauważyć.
Wielokrotnie już narzekałem na ten mechanizm cytowania który mylnie przypisuje cytaty - nie wiem od czego to zależy ale co któryś cytat bierze z innej osoby.
Więc nie był to przypadek ale jest to błąd skryptu który automatycznie wstawia autora innego.
BTW. Można się bawić w wielu sytuacjach w skalach atomowych transformacją Lorentza. Ale nie w skali Plancka. A to skala ponad 20 rzędów wielkości mniejsza. I o niej rozmawiamy.
Jajcenty, 20 stycznia 2022, 18:47
Fakt. Ja to zrozumiałem, tak że istnieje związek między własnościami czasoprzestrzeni a transformacją Lorentza. BTW, może chodzi o to że elektron przyspieszany do c skraca się w sposób ciągły*, a i spokojnie go 'skrócimy' poniżej długości Plancka. Kwestia energii i zejdziemy dowolnie nisko.
*) l(v) jest zasadniczo ciągła dla v<c
peceed, 23 stycznia 2022, 07:20
Proponuję najpierw przeczytać jakikolwiek podręcznik do KTP (kwantowej teorii pola) a potem przestać p**** farmazony.
A tunelowanie nie następuje "natychmiastowo". Radziłbym nie budować intuicji fizycznej na podstawie sensacyjnych newsów.
Do tego potwierdzono doświadczalnie zerową dyspersję prędkości światła w próżni na podstawie analiz błysków gamma.