Recykling na medal
Medale na XXXII Letnie Igrzyska Olimpijskie i XVI Paraolimpijskie w 2020 r. Tokio będą wykonane z metali z poddanych recyklingowi e-odpadów, w tym telefonów.
Od kwietnia w biurach i sklepach z elektroniką pojawią się specjalne skrzynki na stare telefony i urządzenia małogabarytowe. Pojemniki pozostaną tam do momentu, aż uda się zebrać 2 tony złota, srebra i brązu na 5 tysięcy medali.
Projekt, który pozwala ludziom wziąć udział w tworzeniu medali, jest świetnym pomysłem - uważa Koji Murofushi, były japoński młociarz i dyrektor sportowy igrzysk. Pozwala to obniżyć koszty i jest przyjazne środowisku.
Tradycyjnie miasta, które organizowały igrzyska, pozyskiwały metal od kompanii górniczych, jednak ponieważ Japonii brakuje własnych zasobów mineralnych, tutejszy komitet olimpijski już w zeszłym roku zdecydował się przedłożyć pomysł z recyklingiem firmom i rządowi.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski ma ścisłe wymagania co do produkcji medali. W zeszłym roku w Rio wykorzystano w nich złoto, do którego ekstrakcji nie użyto rtęci, zaś 1/3 srebra i brązu pochodziła z recyklingu.
Wg OECD, wskaźnik recyklingu Japonii należy do najwyższych w Azji. W większości tyczy się to jednak plastiku, papieru i szkła. Dziennik Nikkei wyliczył, że w Kraju Kwitnącej Wiśni rokrocznie wyrzuca się ok. 650 tys. ton małej elektroniki, z czego recyklingowi poddaje się tylko ok. 100 tys. ton.
Media podkreślają, że z roku na rok medale są coraz większe i cięższe, poza tym w Tokio pojawi się 5 dodatkowych dyscyplin, w tym surfing i karate. Warto też pamiętać, że o ile na Igrzyska z 2012 r. londyńska Mennica Królewska przygotowała 4700 medali, o tyle w 2016 r. brazylijska mennica wyprodukowała ich już 5130. Dodatkowo były one największe w historii: każdy ważył 500 g. Jak widać, recyklingowe wyzwania stojące przed Japońskim Komitetem Olimpijskim to nie przelewki...
Komentarze (0)