Na dachu Wydziału Prawa Uniwersytetu Śląskiego powstaje miejska pasieka
Na dachu Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach powstaje miejska pasieka. Zamontowano tam już sześć uli, które za kilka dni zostaną zasiedlone pszczołami. Pierwszego miodu można się spodziewać za rok.
Uczelniana pasieka posłuży również naukowcom do badań m.in. nad wpływem środowiska miejskiego i związanych z nim czynników stresogennych na kondycję pszczół.
Pszczelarstwo miejskie na Zachodzie jest popularne od lat; setki uli można zobaczyć m.in. na dachach budynków Nowego Jorku czy Londynu. Moda ta przywędrowała także do Polski, gdzie pszczelarstwo to znajduje coraz większe grono entuzjastów. Do nich dołączył właśnie Uniwersytet Śląski.
Pomysłodawcami utworzenia uniwersyteckiej pasieki są doktorant mgr Łukasz Nicewicz oraz mgr Agata Bednarek z Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska UŚ. Opiekę nad całym przedsięwzięciem sprawuje dr hab. prof. UŚ Mirosław Nakonieczny.
Jak podało w czwartek biuro prasowe UŚ, dzień wcześniej na uczelnianym budynku zostało już zamontowanych sześć uli (model wielkopolski korpusowy), składających się z kilku stosunkowo lekkich korpusów układanych jeden na drugim i przymocowanych za pomocą taśmy do obciążonych betonowymi blokami palet.
Za kilka dni do uli zostaną sprowadzone specjalnie wyselekcjonowane odmiany pszczół. Myślę, że nie będziemy musieli przekonywać tych pożytecznych owadów do zamieszkania w naszych ulach. Katowice to miasto ogrodów. Nie brakuje wokół zieleni, w tym wielu gatunków miododajnych roślin. Najbliżej dostępne są tereny otaczające nową siedzibę Muzeum Śląskiego, porośnięte m.in. lawendą czy wrzosem – mówił Nicewicz, cytowany przez sekcję prasową uczelni.
Dodał, że prowadzone są również rozmowy z przedstawicielami Zakładu Zieleni Miejskiej w Katowicach oraz znajdującego się nieopodal Międzynarodowego Centrum Kongresowego. Prezentujemy szczegóły dotyczące naszego projektu oraz prosimy o uwzględnienie potrzeb pszczół w kontekście zagospodarowania zielonej przestrzeni. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już w przyszłym roku możemy spodziewać się uniwersyteckiego miodu - może wrzosowego, może wielokwiatowego, to się jeszcze okaże – wskazał.
Pasika posłuży też do naukowych obserwacji. W ramach przygotowywanej rozprawy doktorskiej Nicewicz będzie bowiem prowadził badania nad wpływem środowiska miejskiego i związanych z nim czynników stresogennych na kondycję pszczół. Intensywny ruch samochodów, zanieczyszczenie powietrza czy ograniczona dostępność pokarmu mogą mieć znaczenie dla funkcjonowania tych owadów.
Ponadto – dodał biolog – miód i pyłek pszczeli zostaną przebadane pod kątem obecności w nich m.in. wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych (WWA) oraz ołowiu i kadmu, będących składnikami paliw. Przeprowadzone dotychczas analizy produktów pszczół miejskich w Polsce i na świecie wykazały, że w miodzie nie ma zanieczyszczeń, a różnorodność miejskich roślin doskonale wpływa na jego smak. To pozwala mieć nadzieję, że nasz uniwersytecki miód będzie 'czysty' i równie zdrowy, jak ten pochodzący z tradycyjnej pasieki – przekonywał naukowiec.
Ule miejskich pasiek montowane są zazwyczaj w miejscach trudno dostępnych dla ludzi, oddalonych - jak czytamy w informacji prasowej - o co najmniej 10 metrów od granicy sąsiedniej nieruchomości czy drogi, najczęściej na dachach budynków. W ocenie pomysłodawców uniwersyteckiej pasieki, dach znajdującego się na terenie uczelnianego kampusu Wydziału Prawa i Administracji jest odpowiednim miejscem m.in. ze względu na swoją konstrukcję oraz położenie. Biolodzy zapewnili, że pszczoły nie niepokojone nie będą zagrażać ani studentom, ani pracownikom uniwersyteckiego wydziału, a dzięki odpowiednio wybranej lokalizacji ryzyko ukąszenia zostało zminimalizowane.
Jak podało biuro prasowe UŚ, pierwsza miejska pasieka w Katowicach powstała w ub. r. na dachu jednego z biurowców przy ul. Chorzowskiej.
Komentarze (0)