Nielosowy rzut monetą
Rzucanie monetą wcale nie jest tak losowe, jak mogłoby się wydawać i odrobina treningu wystarczy, by uzyskać określony wynik. Oznacza to, że metoda, wykorzystywana od stuleci do rozstrzygania sporów czy wyznaczania drużyny rozpoczynającej rozgrywki sportowe, mogła często zawodzić wierzących w jej obiektywność (Canadian Medical Association Journal).
Naukowcy z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej poprosili 13 rezydentów z otolaryngologii szpitala w Vancouver o wykonanie 300 rzutów monetą i sprawdzenie, czy uda im się uzyskać orła. Okazało się, że wszyscy uczestnicy eksperymentu wyrzucali więcej orłów, a u 7 osób odnotowano zdecydowaną przewagę orłów na reszkami. Jeden z uczestników badania ustanowił nawet swoisty rekord: w jego przypadku orły stanowiły 68% wszystkich rzutów, podczas gdy średnia wyliczona dla tej grupy wynosiła 57%.
Sukces zależał od kilku czynników: wysokości, na jaką podrzucono monetę, prędkości ruchu oraz od tego, ile razy kawałek metalu obracał się przed schwyceniem. Kanadyjczycy stwierdzili, że kiedy rezydentów poinstruowano, co robić, i dano im kilka minut na wytrenowanie techniki, ponad połowie udawało się zmanipulować wynik.
Przebieg eksperymentu obserwowano i nagrywano, by zapobiec ewentualnym próbom oszustwa. Czemu wzięli w nim udział właśnie lekarze? Ponoć dlatego, że jak piszą autorzy studium, niekiedy wybór metody leczenia zależy właśnie od rzutu monetą...
Komentarze (7)
Marek Nowakowski, 8 grudnia 2009, 13:23
Jeśli mecz piłkarski jest ustawiony to byle jak monetą można rzucić. Moneta może mieć też dwie takie same strony. Czyli dla sędziego trzeba dawać monetę i patrzeć, żeby rzucał losowo nie patrząć na nią, by był czysty 'random'.
juen, 8 grudnia 2009, 14:49
dokladnie, wystarczyloby by postronna osoba podala monete sedziemu, ktory by na nia nie patrzyl.
ogolnie zadne mi odkrycie ze rzut moneta mozna zmanipulowac, napewno wiele osob ktore chodza do kasyna tez wierzy, ze gdy sie dobrze postara wyrzuci kostka potrzebna mu liczbe oczek
googster, 8 grudnia 2009, 15:35
przecież moneta nie jest w 100% wyważona choćby dlatego, że po obu stronach ma inne wytłoczenie. Dobre kostki do gry powinny być doskonale wyważone, a te tańsze? co cóż jedynka ma najwięcej plastiku więc najłatwiej wyrzucić to co jest po jej drugiej stronie. Z szóstką jest odwrotnie z powodu sześciu dziur jest najlżejsza
thibris, 8 grudnia 2009, 19:12
Brakuje danych o tym zmanipulowaniu wyniku - ciekawe jakie uzyskali różnice po treningu. Same wnioski są strasznie mało odkrywcze, a wręcz oczywiste.
"Sukces zależał od kilku czynników: wysokości, na jaką podrzucono monetę, prędkości ruchu oraz od tego, ile razy kawałek metalu obracał się przed schwyceniem."
Wystarczą dwa czynniki - strona monety w stanie "przedrzucawkowym" i ilość obrotów. Wtedy szybkość ruchu monety i wysokość na jaką została podrzucona nie ma kompletnie żadnego znaczenia.
Marek Nowakowski, 8 grudnia 2009, 20:50
Wyobraźmy sobie szkolonych do rzucania monetą sędziów (liczenie obrotów i układanie monety awersem/reversem w zależności jakie strony wybierają zawodnicy. Wiem, że za młodu ćwiczyłem tak samo jak brat "kręcił monetą" i mógł zmanipulować wypadnięcie orła przechylając w odpowiednią stronę monetkę (to były dziecięce doświadczenia).
raweck, 9 grudnia 2009, 08:54
A mnie dodatkowo interesowałyby wyniki drugiej grupy, której kazano by wyrzucać reszkę dla tej samej monety.
Zuzka, 21 grudnia 2009, 00:57
Jak dla mnie to żadne odkrycie bo sama potrafię rzucić tak aby wypadło na tę stronę którą chcę tylko moneta nie może upaść ani odbić się od czegokolwiek