Zmiana roli, zmiana oceny moralnej
Ludzie, którzy w pracy spełniają dwie różne role, np. inżynierzy bywający też menedżerami lub lekarze wojskowi, zmieniają oceny moralne w zależności od tego, czego, jak sądzą, oczekuje się od nich w danym momencie. Zmiana jest najczęściej nieświadoma.
Kiedy zmieniają funkcje, przeskalowują też swoje kompasy moralne - twierdzi Keith Leavitt z Uniwersytetu Stanowego Oregonu. Przeważnie myślimy, że jesteśmy jacyś z natury i albo mamy [prawy] charakter, albo nie. Nasze studia wskazują jednak, że jedna i ta sama osoba może podejmować zupełnie różne decyzje, w zależności od pełnionej w danym momencie roli [...].
Dla lekarza życie pacjentów jest bezcenne, lecz jeśli zajmuje się on także zarządzaniem świadczeniami medycznymi, to chcąc się wywiązać ze zobowiązań wobec akcjonariuszy, musi się wykazać pewną elastycznością.
Leavitt uważa, że instytucje akademickie czy pracodawcy powinni przygotowywać ludzi, jak reagować na napięcia moralne, z jakimi zetkną się, pełniąc związane z zawodem różne role i funkcje. Psycholog podpowiada, by w biurze zastosować symbole sugerujące pewne zachowania czy porozkładać materiały motywacyjne. Warto też pomyśleć o bardziej bezpośrednim treningu, który pomógłby wcielać się w kolidujące ze sobą role.
Organizacje i firmy powinny zrozumieć, że nawet bardzo subtelne zdjęcia czy ikony będą stanowić dla pracowników nieświadome wskazówki, jakimi wartościami kieruje się mocodawca. Wiedząc o tym lub nie, ludzie często wychwytują komunikaty, czego się od nich oczekuje i to może kłócić się z ich wiedzą nt. tego, jaka decyzja jest właściwa.
W ramach studium przeprowadzono 3 eksperymenty. W jednym wzięli udział służący w armii USA lekarze. Sto dwadzieścia osiem osób zmagało się z rozwiązywaniem problemów. Podczas testów pojawiały się wskazówki podprogowe, które sugerowały, by zachowywać się jak żołnierz albo lekarz. Choć nikt nie stwierdził, że wskazówki miały wpływ na zachowanie, tak jednak było. Działając jak lekarz, trudniej było stawiać na szali ludzkie życie.
W drugim z eksperymentów inżynierów-menedżerów poproszono, by opisali sytuację, gdy zachowywali się jak typowi kierownicy, inżynierowie albo wcielali się w obie role naraz. Później zapytano ich, czy amerykańskie firmy powinny się angażować w dawanie łapówek, by zdobyć przyczółki na nowym rynku. Choć, oczywiście, jest to niezgodne z prawem, 50% osób z grupy z primingiem menedżerskim akceptowało takie praktyki, w porównaniu do zaledwie 13% grupy skupionej na byciu inżynierem.
Komentarze (1)
z09a, 25 maja 2012, 00:14
Geny i socjalizacja und psychika and osobowość! Żaden naukowiec nie udowodni co kształtuje to wszystko i co ma na co większy wpływ. Łapówka to wytwór ewolucj. Wszędzie na świecie dają i w łapę biorą przecież!