Nowy sposób na ból
Morfina - silny i często stosowany środek przeciwbólowy - wykazuje niebezpieczne działania uboczne. Jej podanie powoduje spadek ciśnienia krwi i nasycenia jej tlenem. Dla osoby chorej czy rannej może być to zabójcze. Dlatego też w szpitalach stosuje się leki przeciwdziałające negatywnym skutkom morfiny, takie jak Nalokson, który jest antagonistą receptorów opioidowych.
Jest on podawany tylko w lecznictwie zamkniętym, gdzie można precyzyjnie kontrolować dawki morfiny i jej antagonistów.
Problem pojawia się poza szpitalem, gdy np. rannemu trzeba podać morfinę. Można ją podać w kombinacji z Naloksonem, jednak, bez szczegółowego monitorowania stanu pacjenta jest sporym problemem stwierdzenie, ile chory potrzebuje Naloksonu. Powinien dostać go tyle, by zniwelować efekty uboczne morfiny, a jednocześnie nie może być go zbyt dużo, by morfina mogła nadal blokować ból.
Uczeni z University of Michigan rozwiązali właśnie ten problem. Stworzyli oni pochodną Naloksonu, którą zamknięto polimerowych mikrokapsułkach. Po podaniu morfiny i nowego leku Nalokson uwalnia się tylko wówczas, gdy ciśnienie krwi zacznie zbliżać się do niebezpiecznie niskiego poziomu. Powstał w ten sposób samomonitorujący się system, dający gwarancję, że morfina nie zabije rannego, a jednocześnie będzie skutecznie uśmierzała ból. Gdy ciśnienie krwi spadnie, uwolni się Nalokson, gdy ponownie się podniesie, Nalokson przestanie się uwalniać, a chory będzie korzystał z dobrodziejstw morfiny.
Badania, finansowane przez DARPA, mają umożliwić stworzenie łatwego w podawaniu leku, który będzie można bez obaw stosować na polu bitwy. Tego typu lekarstwo przyda się też milionom osób, które cierpią na chroniczne bóle i są objęte opieką pozaszpitalną.
Komentarze (6)
lucky_one, 28 września 2009, 13:05
Inżynieria i nanotechnologia po raz kolejny pokazuje swoją potęgę
mikroos, 28 września 2009, 15:44
Genialne rozwiązanie. Swoją drogą, nic nie stoi pewnie na przeszkodzie, żeby podobne rozwiązania stosować w leczeniu pierwotnych, a nie tylko wtórnych zaburzeń ciśnienia krwi.
waldi888231200, 28 września 2009, 19:56
Hipnozy pewnie nie próbowali.
mikroos, 28 września 2009, 19:57
No tak, bo przecież jest tylko jedna metoda na świecie i działa u 100% ludzi, prawda? W ogóle stosowanie hipnozy w warunkach polowych to genialny pomysł - gratuluję.
waldi888231200, 28 września 2009, 20:18
Przestań możliwości są ogromne:
wynik:
http://www.youtube.com/watch?v=M80foXQFDl8&feature=related
mikroos, 28 września 2009, 20:20
Powtarzam: pomysł szczególnie genialny np. na miejscu poważnego wypadku komunikacyjnego. Chyba kompletnie odpadłeś od rzeczywistości.