Powrót mumii
Minister kultury Boliwii Pablo Groux oddał peruwiańskiemu koledze po fachu Luisowi Peirano 700-letnią mumię, która została skradziona przez handlarzy starożytnościami. By chronić cenny obiekt, na czas przekazania owinięto go białym lnem. Uroczystość odbyła się w peruwiańskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych w Limie. Urzędnicy podpisali też dokument, który ma ułatwić współpracę w zakresie walki z przemytem.
Eksperci ustalili, że mumia ok. 2-letniego dziecka jest oryginalna. Jedna z nóg została dodana później, najprawdopodobniej przez handlarzy, którzy chcieli podnieść wartość artefaktu. Podobnie miały się sprawy ze spowijającymi ciało tkaninami: choć było ich 5, tylko 2 pojawiły się tam podczas preparowania. Niestety, nie udało się określić płci zmumifikowanej osoby. Przed 2 laty boliwijska policja skonfiskowała mumię kobiecie, która miała dostarczyć ładunek do Compiègne we Francji.
Cecilia Bakula, była dyrektorka peruwiańskiego Narodowego Instytutu Kultury, ujawnia, że dopiero w 2009 r. szkielety i mumie trafiły na czerwoną listę zagrożonych dóbr, których eksport podlega ograniczeniom. Zwrócona we wtorek (6 listopada) mumia to drugi egzemplarz odzyskany ostatnio przez Peru. W zeszłym roku do ojczyzny trafił artefakt z Niemiec (z Ameryki Południowej wywieziono go w latach 80. XX w.).
Komentarze (0)