Wielki Mur Drzewny
W Afryce powstanie pas drzew, nazywany czasem wielkim murem drzewnym (ang. Great Green Wall), który ma zahamować pustynnienie obszarów na południe od Sahary. Rozwiązanie takie przedstawiono już 3 lata temu, ale dopiero teraz ustalono szczegóły jego realizacji.
Mur będzie się składał z kilku odcinków, rozciągających się od Mauretanii na zachodzie po Dżibuti na wschodzie. Jego zadanie to ochrona Sahelu Tropikalnego przed wysuszeniem.
Na wstępną 2-letnią fazę projektu przeznaczono 3 mln dol. Plan zakłada posadzenie pasa drzew na odcinku o długości 7 tys. kilometrów. Będzie on miał 15 km szerokości. W zeszłym miesiącu został on zaaprobowany na szczycie Community of Sahel–Saharan States (CEN-SAD) dotyczącym rozwoju rejonów wiejskich i bezpieczeństwa żywnościowego, który odbywał się w Kotonu w Beninie.
Wbrew nazwie, mur nie będzie się rozciągał od brzegu do brzegu Czarnego Lądu. Są to de facto 2 projekty, realizowane na zachodzie i wschodzie kontynentu. Międzynarodowy Komitet Kontroli Suszy w Rejonie Sahelu (ang. Inter-State Committee for Drought Control in the Sahel region, CILSS) współpracuje z naukowcami i przedstwicielami Burkina Faso, Mali, Mauretanii, Republiki Nigru, Nigerii oraz Senegalu. Pilotażowe sadzenie powinno się rozpocząć jeszcze we wrześniu tego roku. Drugi program obejmuje Czad, Dżibuti, Erytreę, Etiopię i Sudan. Planowo sadzenie ma się zakończyć w ciągu 2 miesięcy.
Mariam Aladji Boni Diallo, szefowa komitetu organizacyjnego szczytu w Kotonu, ma nadzieję, że mur nie będzie li tylko "przepierzeniem" z drzew. Liczy na zalesienie i odnowę zasobów naturalnych, w tym wspieranie rybołówstwa oraz wypasu bydła. Wg niej, są to priorytety projektu.
Problemem, jak zawsze w takich przypadkach, pozostaje jednak finansowanie. Powiązana z UNESCO organizacja Observatory of the Sahara and the Sahel przygotowała raport oceniający realizację opisanego planu. Zdaniem jej przedstawicieli, prace nad zalesieniem dadzą zatrudnienie wielu ludziom, ale zapłata powinna być częściowo wstrzymana na dwa lata. Powód? Kwota do wypłacenia miałaby być wyliczana w oparciu o ocenę wzrostu roślin.
Komentarze (7)
este perfil es muy tonto, 16 lipca 2008, 16:14
obstawiam że nie uda się,w każdym razie efekty będą słabsze od zamierzonych z powodu umiejscowienia na terytorium państw niezdolnych do tak złożonych działań międzynarodowych(samolubne,skorumpowane rządy)
Gość fakir, 16 lipca 2008, 20:00
Ja bym widział jeszcze wiele problemów wśród ktorych finasowanie jest najmniejszym. Poza tym który wymienił Antyszwed są na przykład jeszcze następujące problemy:
dlaczego mają po posadzeniu rosnąć jak dotychczas nie rosły?
inhet, 16 lipca 2008, 23:02
A na to pytanie można by poszukać odpowiedzi, gdyby podano bardziej szczegółowe informacje co do lokalizacji owych zalesień.
Gość fakir, 16 lipca 2008, 23:30
mikroos, 16 lipca 2008, 23:34
Problem w tym, że nie zawsze problemy da się przewidzieć. Pozostaje też pytanie, co jest tak naprawdę tańsze: ustalenie przyczyny braku drzew, czy ich zasadzenie na chybił trafił? Ja na to pytanie nie znam odpowiedzi, tak sobie tylko rozmyślam.
Gość fakir, 16 lipca 2008, 23:40
mikroos, 16 lipca 2008, 23:44
Dlaczego zakładasz, że nikt nie starał się ich ustalić? I dlaczego zakładasz, że na pewno byłoby to bardziej opłacalne?