Emocje pomostem między muzyką a kolorami

| Psychologia
Horia Varlan, CC

Bez względu na krąg kulturowy, w jakim się urodziliśmy, intuicyjnie kojarzymy klasyczne utwory muzyczne z tymi samymi kolorami. I Koncert fletowy G-dur (KV 313) Mozarta jest dla nas jasnożółty lub pomarańczowy, a Requiem d-moll KV 626 (msza żałobna) wydaje się niebieskoszare.

Zespół z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley stwierdził, że Amerykanie i Meksykanie posługują się identyczną paletą emocjonalną. Wyniki są bardzo istotne statystycznie i podobne zarówno u poszczególnych jednostek, jak i w różnych kulturach - opowiada Stephen Palmer. Wygląda więc na to, że nasz mózg dysponuje pewnymi wbudowanym wzorcami.

Stosując paletę z 37 barw, naukowcy stwierdzili, że ludzie kojarzą szybszą muzykę w tonacji durowej z jaśniejszymi, bardziej jaskrawymi, żółtymi kolorami, a wolniejsze utwory w skali molowej porównują do kolorów ciemniejszych i bardziej szarych/niebieskawych.

Ku swojemu zaskoczeniu, bazując na nastroju słuchanej muzyki, mogliśmy z 95-proc. trafnością określić, jak "radosny" czy "przygnębiony" kolor badani wybiorą.

Psycholodzy uważają, że uzyskane przez nich wyniki można wykorzystać w terapii kreatywnej, reklamie czy odtwarzaczach muzycznych. Co istotne, zapewniają one również pewien wgląd w synestezję.

W studium wzięło udział ok. 100 osób (połowa ochotników mieszkała w okolicach Zatoki San Francisco, połowa w Guadalajarze w Meksyku). Podczas 3 eksperymentów odtwarzano 18 utworów Mozarta, Bacha i Brahmsa. Wybrano kompozycje o różnym tempie (wolnym, umiarkowanym i szybkim). Reprezentowały one tak skalę molową, jak i durową.

W pierwszym eksperymencie badanych proszono o wybranie 5 z 37 kolorów. Miały one oddawać charakter muzyki. Paleta składała się z ciepłych, pośrednich i chłodnych odcieni czerwieni, pomarańczowego, żółci, żółtawej zieleni, zieleni, zieleni z domieszką niebieskiego, błękitu i fioletu. Dodatkowo każdy utwór należało ocenić na 4 kontinuach; ich końce wyznaczały określenia radosny-smutny, delikatny-mocny, żywy-ponury oraz gniewny-spokojny.

Ludzie konsekwentnie łączyli optymistyczną muzykę z żywymi, ciepłymi kolorami, a posępne, skłaniające do płaczu utwory kojarzyli z ciemnymi, chłodnymi barwami.

Dwa kolejne eksperymenty, podczas których eksplorowano związki muzyka-wyraz twarzy oraz twarz-kolor, potwierdziły hipotezę psychologów, że za skojarzenia muzyczno-kolorystyczne odpowiadają emocje. Optymistyczną muzykę skomponowaną w skali durowej stale zestawiano z radośnie wyglądającymi fizjonomiami, a dźwięki ponure (reprezentujące skalę molową) łączono z twarzami smutnymi. Później z kolei twarze radosne dopasowywano do żółci i innych jasnych barw, a wyrażające złość do ciemnych odcieni czerwieni.

W przyszłości naukowcy chcą zbadać kraje, gdzie poza skalami durową i molową, w muzyce ludowej stosuje się również inne skale. Na razie wspominają o Turcji i Chinach, ale na tym się pewnie nie skończy.

muzyka skala durowa molowa emocje nastrój charakter mózg wzorzec Stephen Palmer