40 lat minęło
Przed 40 laty, 9 grudnia 1968 roku odbyła się pierwsza publiczna demonstracja myszki komputerowej. Szerokiej publiczności zaprezentował ją wizjoner Douglas Engelbart. Urządzenie miało drewnianą obudowę i korzystało z jednego przycisku.
Pierwszą mysz, według projektu Engelbarta, zbudował Bill English, a doktor Engelbart użył jej do pokazania, w jaki sposób w przyszłości będzie można dzięki temu urządzeniu kopiować tekst, zaznaczać go czy korzystać z sieci komputerowych do grupowej pracy nad dokumentami. Urządzenie nie było wyposażone w kulkę, ale w dwa wystające kółka. W obecnie spotykanych myszkach kulkowych kółka schowane są wewnątrz obudowy, a na zewnątrz wystaje kulka. Taką konstrukcję zaproponował w 1972 roku Bill English.
Zapraszamy do obejrzenia oryginalnego pokazu doktora Engelbarta
oraz krótkiej historii myszy, w której zobaczymy też wywiad z twórcą tego urządzenia
Komentarze (13)
thibris, 9 grudnia 2008, 14:48
Mała mysz a cieszy Urządzenie samo w sobie jest genialne w swojej prostocie i trudno sobie chyba wyobrazić dzisiaj używanie PC bez myszki. W dobie laptopów coraz częściej używamy touchpadów, ale trzeba przyznać że to już nie to.
PS. Tylko mi linki nie działają ?
azzzzz, 9 grudnia 2008, 15:52
grac w jakas "strzelanine" na laptopie przy uzyciu touchpada, ktos probowal?
Mariusz Błoński, 9 grudnia 2008, 16:16
Nikomu najwyraźniej nie działają. Na samym YouTube też padaka. Najwyraźniej cały świat rzucił się do ich oglądania i w efekcie nikt nie ogląda
Krystus, 9 grudnia 2008, 17:31
Kiedyś używałem trackballa. Ma tą przewagę nad myszką, że nigdy stół/mousepad się nie kończy ..niestety często trzeba kulkę myć, bo się szybko od palców brudzi.
A touchpad to chyba właśnie taka lepsza wersja trackballa, tylko dlaczego płaska i taka niewygodna w użyciu?!
wuszczyn-kawaX, 9 grudnia 2008, 18:25
Kazde narzedzie jest destrukcyjne w rekach czlowiek (czy kostka rubika czy tez bron palna [nie popieram polowan jesli czlowiek potrafi sam sie wykarmic]).
Nauka powinna sluzyc rozwojowi danego spoleczenstwa (co ja gadam - calemu swiatu). Z uwzglednonym mniejszym pozytkiem dla osob, ktore maja wiekszy dostep do wiedzy).
Spoleczne wykluczenie informatyczne w tych czasach stwarza zagrozenie spoleczne i mniejszy dostep do wiedzy dla ludzi o mniejszym budzecie i dostepie do wiedzy.
Jestem za udostepnieniem internetu dla ludzi, ktorzy nie maja zasiegu, badz sa wykluczeni cyfrowo. To tak samo jakby dac komus kolorowe czasopismo zamiast encyklopedii.
mikroos, 9 grudnia 2008, 18:48
Zgadza się, sam stosowałem przez jakieś dwa lata bardzo fajne urządzenie, nie wymagało prawie miejsca na biurku, co przy moim bałaganiarstwie jest nie lada zaletą
Pewnie duzo zależy od modelu, ja dużych kłopotów nie zaobserwowałem A nawet jak trzeba było myć, to było to bardzo proste
Czemu niewygodna? Można się szybko przyzwyczaić, dla mnie obecnie jest to bardzo proste w obsłudze urządzenie.
wuszczyn-kawaX, 9 grudnia 2008, 20:49
Trackball to piekna rzecz ;] Kiedys w 1997 roku z kumplem mieszalismy we dwoch w Settlers 2 na podzielonym ekranie ;[ Split-screen miodzio byl! Ech, te czasy juz nie wroca ;]
Sebaci, 9 grudnia 2008, 23:51
Ostatnio właśnie Logitech poinformował, że wyprodukował swą miliardową myszkę
Słyszeliście o slidepadzie?
http://www.dencologic.home.pl/showpage.php?pageID=4
waldi888231200, 9 grudnia 2008, 23:58
Za ciemborem:
Pasowała myszka obsługiwana stopą. 8)
wuszczyn-kawaX, 10 grudnia 2008, 05:41
A sa juz myszki sterowane myslami?
wilk, 10 grudnia 2008, 13:49
Obecne myszki (optyczne) mają wystarczającą rozdzielczość, by i za mały mousepad nie stanowił już nigdy więcej przeszkody. Mi np. w 1024x768 wystarcza 2cm x 1cm mousepada, by ogarnąć pulpit za jednym ruchem. Chyba poza Surface (a dokładniej ekranem wielodotykowym) nic nie przebije ergonomii, intuicyjności i łatwości stosowania - precyzja i wykorzystanie łatwej koordynacji ruchu z pozycją wskaźnika za pomocą naturalnych ruchów ręki. Trackballi i touchpadów trzeba się jednak nauczyć w pewnym stopniu obsługiwać, by móc się przyzwyczaić i swobodnie posługiwać.
Gość macintosh, 10 grudnia 2008, 14:10
- kursor nagle nie ucieka(ale gdy spód myszki skieruje się do biurkowego oświetlenia - szamocze się)
- dużo szybciej macha się nią po ekranie - co jest oczywistą zaletą przy wielogodzinnym klikaniu
- jak ucieszyło mnie 1600dpi - zacząłem klikać za czymś szybszym Razer Lachesis ( 4000 dpi ! )
( http://arest.pl/index.php?inc=produkt&ID=12504&katid=19 )
Tomek, 10 grudnia 2008, 20:57
Ja się przyzwyczaiłem do malutkiej i poręcznej myszki laptopowej. Jest świetna, można ją wszędzie zabrać i jest estetyczna. Teraz jak przyjdzie mi używać dużej myszki, to jakoś tak nieswojo się czuje