Nadwrażliwość elektromagnetyczna to skutek efektu nocebo

| Psychologia
flattop341, CC

Badanie ryzyka związanego z oddziaływaniem pola magnetycznego wykazało, że same doniesienia mediów mogą prowadzić do wystąpienia objawów u sugestywnych osób.

U osób z nadwrażliwością elektromagnetyczną w kontakcie z polem pojawiają się reakcje fizyczne, w tym bóle i zawroty głowy, a także palenie lub mrowienie skóry. Skany z rezonansu zademonstrowały, że uaktywniają się u nich obszary odpowiedzialne za przetwarzanie danych bólowych. Mimo to zebrano sporo dowodów, że nadwrażliwość elektromagnetyczna [in. przypisana polu elektromagnetycznemu idiopatyczna nietolerancja środowiskowa - ang. idiopathic environmental intolerance attributed to electromagnetic fields, IEI-EMF] jest wynikiem efektu nocebo. Zwykłe spodziewanie się urazu może wyzwalać ból lub różne zaburzenia. To przeciwieństwo przeciwbólowego wpływu obserwowanego przy ekspozycji na placebo - wyjaśnia dr Michael Witthöft z Uniwersytetu Johanna Gutenberga w Moguncji.

W raportach medialnych często mówi się o potencjalnych zagrożeniach zdrowotnych, stwarzanych przez telefony komórkowe, maszty telekomunikacyjne, linie wysokiego napięcia oraz urządzenia Wi-Fi. Pewni ludzie wycofują się z życia zawodowego i towarzyskiego, tłumacząc to właśnie nadwrażliwością elektromagnetyczną. W skrajnych przypadkach przeprowadzają się, licząc, że w dzikiej głuszy, z dala od cywilizacji, uda im się uwolnić od nieprzyjemnych doznań. Tymczasem testy pokazały, że "chorzy" nie potrafią stwierdzić, czy naprawdę wystawiono ich na oddziaływanie fal elektromagnetycznych. W rzeczywistości symptomy pojawiały się zarówno po zadziałaniu prawdziwym, jak i symulowanym polem.

Witthöft przeprowadził studium z G. Jamesem Rubinem z King's College London. Stu czterdziestu siedmiu ochotnikom wyświetlono telewizyjny reportaż. Jedna grupa zapoznawała się z dokumentem BBC One, w którym poruszano kwestię zagrożeń zdrowotnych związanych z komórkami i Wi-Fi. Druga grupa oglądała raport dotyczący bezpieczeństwa danych w Internecie i telefonii komórkowej. Później wszystkim powiedziano, że w kolejnym etapie naukowcy zadziałają na nich falami z częstotliwości Wi-Fi. Choć w rzeczywistości nic takiego nie miało miejsca, u niektórych wolontariuszy wystąpiły charakterystyczne objawy: 54% osób wspominało o niepokoju i ekscytacji, problemach z koncentracją uwagi oraz mrowieniu w palcach, ramionach, nogach i stopach. Dwóch ochotników wycofało się z udziału w eksperymencie, tłumacząc się dotkliwością objawów. Szybko stało się jasne, że symptomy były najbardziej nasilone w grupie uwrażliwionej przez autora reportażu.

Psycholodzy uważają, że wpływ alarmistycznych doniesień medialnych nie ogranicza się do krótkiej perspektywy czasowej (nie chodzi wyłącznie o samospełniające się proroctwo). Spekulacje dot. zagrożeń zdrowotnych prowadzą do tego, że część populacji zaczyna wierzyć w swoją podatność na IEI-EMF, przez co każdorazowo w kontakcie z tzw. elektrosmogiem występuje specyficzna reakcja. Witthöft podkreśla, że naukowcy i dziennikarze powinni ze sobą ściśle współpracować, tak by nowe technologie były w mediach prezentowane zgodnie z aktualnym stanem wiedzy, a przede wszystkim rzetelnie.

nadwrażliwość elektromagnetyczna efekt nocebo Michael Witthöft G. James Rubin