Sprężyny jak baterie
Najnowsze badania przeprowadzone na Massachusetts Institute of Technology wskazują, że sprężyny wykonane z węglowych nanorurek mogą przechowywać tysiąc razy więcej energii niż sprężyny stalowe. Ich zdolność magazynowania energii, w przeliczeniu na jednostkę wagi, jest równa możliwościom najnowocześniejszych baterii litowo-jonowych.
Oznacza to, że w przyszłości mogą powstać liczne urządzanie napędzane za pomocą sprężyn, które sprawdzą się m.in. tam, gdzie baterie litowo-jonowe są mało przydatne. Wyobraźmy sobie np. ręczne odkurzacze do liści, które nie powodują hałasu i nie trzeba w nie wlewać benzyny czy też urządzenia opuszczane do odwiertów geologicznych i wykonujące swoje zadania w warunkach, w których baterie litowo-jonowe ulegają szybkiej degradacji.
Profesor Carol Livermore i jej zespół opublikowali dwie prace dotyczące możliwości nanorurkowych sprężyn. W lipcu ukazał się teoretyczny artykuł, który rozważał potencjał drzemiący w tego typu urządzeniach. Teraz w Journal of Micromechanics and Microengineering pani profesor opisuje wyniki testów laboratoryjnych, które potwierdziły wcześniejsze teorie.
Livermore zauważa, że w wielu zastosowaniach sprężyny przewyższają możliwości baterii. Mogą one bowiem, w przeciwieństwie do baterii, dostarczać energię bardzo szybko lub bardzo powoli. Kolejna ich zaleta to fakt, że energia z nich nie ucieka. W sprężynie może być ona przechowywana całymi latami, w baterii jest to niemożliwe. To z kolei oznacza, że sprężyny lepiej nadają się np. do awaryjnych systemów zasilania, które całymi miesiącami czy latami pozostają bezczynne. W przypadku baterii konieczne jest regularne kontrolowanie poziomu ich naładowanie oraz wymiana lub doładowywanie urządzeń. Ponadto węglowe nanorurki są słabo podatne na działanie czynników zewnętrznych, mogą więc pracować w bardzo różnych warunkach. Mogą więc być stosowane np. w przestrzeni kosmicznej, gdzie zostaną poddane bardzo niskim i bardzo wysokim temperaturom.
Zdaniem pani profesor, nanorurkowe sprężyny najpierw pojawią się w dużych urządzeniach i będą przechowywały energię mechaniczną oraz ją oddawały, a nie zamieniały ją w elektryczną. Zamiana rodzajów energii wiąże się bowiem z ich niepotrzebną stratą. Taki system może np. przydać się w rowerach, gdzie podczas hamowania w czasie zjazdu z górki sprężyna będzie nakręcana, a zmagazynowaną energię rowerzysta będzie mógł wykorzystać podjeżdżając pod górę. Jest to z pewnością rozwiązanie bardziej efektywne niż systemy stosowane w pojazdach hybrydowych, gdzie energia mechaniczna pozyskiwana podczas hamowania jest zamieniana na energię elektryczną doładowującą baterie, a następnie odzyskiwana do napędzania silnika. Mamy tu zatem do czynienia z dwukrotną konwersją energii. W systemie czysto mechanicznym konwersja nie zachodzi.
Wyprodukowanie odpowiednio długich nanorurek, z których będzie można produkować sprężyny, nie powinno być problemem, gdyż poszczególne molekuły mają bardzo silną tendencję do przyczepiania się, co ułatwia tworzenie z nich długich włókien.
Uczeni z MIT-u przyznają jednak, że minie jeszcze sporo czasu, zanim na rynek trafią pierwsze urządzenia z nanorurkowymi sprężynami. Naukowcy muszą m.in. opracować technologie masowej produkcji tanich nanorurkowych materiałów.
Komentarze (17)
Przemek Kobel, 22 września 2009, 14:54
Użycie tego w samochodach byłoby nawet lepszym pomysłem niż sprężone powietrze (które już teraz przewyższa elektryki), ciekawe tylko jakie wyjdą proporcje zmagazynowanej energii do masy, no i cena...
Mariusz Błoński, 22 września 2009, 14:58
Pozostaje tylko kwestia nakręcania takich sprężyn samochodowych. Jedynym możliwym sposobem byłoby zapewne nakręcanie za pomocą prądu. No, ale i tak mielibyśmy do czynienia z jednokrotną konwersją elektryki do mechaniki.
mikroos, 22 września 2009, 15:00
Nawet gdyby ładowanie odbywało się z wykorzystaniem prądu, moglibyśmy stworzyć auto równie wydajne, co model oparty na bateriach, ale jednocześnie przyjazny środowisku ze względu na brak konieczności wykorzystywania wielu chemikaliów (chociaż kto wie, czego używa się do syntezy nanorurek i na ile bezpieczny jest to proces).
Przemek Kobel, 22 września 2009, 15:00
Ludzie będą podjeżdżali na stacje nakręcania, gdzie będzie taki wielki kluczyk jak w kingsajzie...
mikroos, 22 września 2009, 15:02
Myślę, że można by po prostu sprzedawać gotowe nakręcone kartridże Wrzucałoby się takie cudo do bagażnika i wyciągało zawleczkę, a w rozliczeniu zostawiało starą sprężynę
Przemek Kobel, 22 września 2009, 15:18
Nagłe uwolnienie energii potrzebnej do przejechania samochodem 1000 km... Zawleczka pasuje na taką okazję jak ulał.
mikroos, 22 września 2009, 15:24
Ciekawe, jaki patent znaleźliby polscy tunerzy o szerokich karkach, żeby zwiększyć moc swoich sprężyn
yaworski, 22 września 2009, 15:43
Taka sprężyna nawet jako źródło prądu miałaby też pewną zaletę. Czas nakręcania sprężyny przy dostarczeniu odpowiednio dużej energii byłby znacznie krótszy niż ładowanie baterii/akumulatorów. Baterii czy aku nie można ładować wielkimi prądami, bo powoduje to ich szybkie zniszczenie. Także im większy prąd ładowania tym mniejsza sprawność tego procesu. W przypadku sprężyny można by było dostarczyć jednorazowo znaczną energię (np elektryczną i nakręcać silnikiem w samym urządzeniu) lub mechaniczną (np zewnętrzny silnik wpinany w odpowiednie gniazdo) i w bardzo krótkim czasie "naładować" urządzenie.
lucky_one, 22 września 2009, 17:19
Znaleźli rzeczywiście niesamowite zastosowanie Najfajniej, jeśli dało by się zrobić tak, żeby urządzenia przenośne (telefony, czy na przykład repliki asg - to mi najbardziej przyszło do głowy ) mogły być w razie wyczerpania energii nakręcane ręcznie.. Fakt że wydajność energetyczna człowieka to tylko 25%, więc korzystniej pewnie ładować prądem, no ale w awaryjnej sytuacji możliwość natychmiastowego 'doładowania' jest bezcenna
yaworski, 22 września 2009, 19:52
@lucky_one: z ASG to ciekawy pomysł, ale obawiam się, że ciężko by było otrzymać takie prądy jak w wysokoprądowych ogniwach używanych do produkcji akumulatorów do AEGów. Silnik w AEGu pobiera przed samym zwolnieniem sprężyny tłoka naprawdę spory prąd. Wątpie, żeby prądnica napędzana przez rozprężanie takiej nanorurkowej sprężyny było w stanie dostarczyć takiego prądu przy tak małych gabarytach (powinno się to zmieścić w body repliki) i bez opóźnień po wciśnięciu spustu.
Jak chcesz szybko ładować replikę, to zamiast AEG lepiej kupić coś gazowego (najlepiej z blowbackiem). Niestety gazowe repliki broni długiej są koszmarnie drogie .
Sprężyny nanorurkowe w połączeniu z prądnicami miałyby zastosowanie w miejscu, gdzie rozprężanie następuje powoli (np cały dzień, lub 2 dni), a nakręcenie możliwe jest w ciągu kilku(nastu) sekund.
pogo, 23 września 2009, 13:04
nie wiem dlaczego sądzicie ze energię mechaniczną trzeba zmienić w elektryczną żeby znowu zrobić z tego mechaniczną... przecież sprężyna w asg mogłaby bezpośrednio być naciągana taką sprężyną nanurorkową... bez jakiejkolwiek elektryki
tak samo ładowanie w samochodach... wał silnika się kręci, koła się kręcą... wiec dlaczego by tych obrotów nie przekazać po prostu do nakręcania sprężyny? bez jakiegokolwiek prądu...
lucky_one, 23 września 2009, 13:24
No właśnie o czymś takim myślałem.. Aczkolwiek właśnie nie wiem czy jest to możliwe do realizacji. W asg faktycznie jest specyczny reżim pracy mechanizmu.. Ale może jest to możliwe - poczekamy, zobaczymy
pogo, 23 września 2009, 20:32
nawet ja bym umiał zaprojektować taki mechanizm który by działał w asg... ale oczywiście przyjdzie ktoś kto zrobi to samo z mniejsza ilość strat energii... mniejsza ilością części... tańsze łatwiejsze i bardziej bezawaryjne a ja będę się dziwił że sam na to nie wpadłem...
thibris, 4 października 2009, 08:59
Już niedługo czekać będą na nas całe sklepy z ubiorem z nanorurek ? Energię z butów wytwarzaną przy chodzeniu, czy energię wytwarzaną przy zginaniu różnych kawałków ubioru (choćby w łokciach i kolanach) będą przekazywać do rozmieszczonych tu i ówdzie sprężynek, po to tylko aby wykorzystać ją później... Do zasilania telefonu, aparatu, roweru, lampki nocnej - czegokolwiek co by tylko miało możliwość podpięcia tych sprężystych cudeniek
lucky_one, 4 października 2009, 11:19
To by było genialne
waldi888231200, 4 października 2009, 11:22
Nakręcane zegarki to stary pomysł.
thibris, 4 października 2009, 12:25
Ale samonakręcające się już nie..