Złoto nie musi już być złote...
Wynalazcy nowej metody zmieniania barwy złota i innych metali wspominają o dotyku Midasa, ale biorąc pod uwagę fakt, że złoto może się tu stać zielone, powinni raczej mówić, że nie wszystko złoto, co się złoci...
Zespół z Uniwersytetu w Southampton ustalił, że tworząc na powierzchni metalu wzory z wypukłościami lub zagłębieniami, zmienia się sposób, w jaki odbija ona i pochłania światło. W ten sposób można wpływać na postrzeganą barwę nie tylko złota, ale i srebra czy glinu. Ponieważ nie trzeba ich niczym pokrywać ani poddawać obróbce chemicznej, czyli np. galwanizować, metoda zapewnia wiele zarówno ekonomicznych, jak i ekologicznych korzyści.
Wg Brytyjczyków, wynalazek można wykorzystać przy produkcji biżuterii, banknotów czy trudniejszych do podrobienia dokumentów. Nigdy wcześniej nie zmieniano w ten sposób koloru metalu - chwali się prof. Nikolay Zheludev.
Kolor obiektów z otoczenia jest determinowany przez to, jak fale świetlne wchodzą z nimi w interakcje, np. przedmiot, który odbija fale czerwone, ale absorbuje niebieskie, będzie wyglądał na czerwony. Tę zasadę wykorzystaliśmy w naszym projekcie. Tworząc w metalu wzory o średnicy ok. 100 nanometrów, odkryliśmy, że możemy kontrolować, jaka długość fali świetlnej zostanie odbita, a jaka pochłonięta.
Na etapie laboratoryjnym wytłaczanie wzorów realizuje się za pomocą trawienia jonowego, jednak po przemysłowym przeskalowaniu procesu można by skorzystać z nanoodciskania (naukowcy porównują to do produkcji płyt CD/DVD).
Zespół Zheludeva złożył wniosek patentowy i prowadzi rozmowy z firmami, które miałyby pomóc w komercjalizacji techniki.
Komentarze (9)
adamly, 26 października 2012, 15:30
Genialne w swojej prostocie
Jeśli dobrze rozumiem, będzie to o tyle trwałe, o ile nie porysujemy lub zetrzemy zanadto powierzchnię.
JackMan, 26 października 2012, 17:47
Aż dziwne że nikt na to wcześniej nie wpadł. Polerka chyba odpada
waldi888231200, 27 października 2012, 01:19
Ważki, ptasie pióra, kwiaty już od dawna dysponują tą technologią.
pstrag, 27 października 2012, 20:41
Żadne odkrycie. Wzorki o średnicy 100nm? A na jakiej podstawie hologramy mają inne kolory niż metal, na którym są wytłoczone? właśnie przez zagłębienia w bardzo małych odległościach rospraszające konkretne barwy w zależności od kąta patrzenia - technologia sprzed wielu lat.
adamly, 27 października 2012, 21:30
I tu masz rację. Chociaż ja bym zwrócił jeszcze uwagę na mistrzowskie motyle, czy chrząszcze. Nam jeszcze sporo brakuje do takich osiągnięć, chociaż wciąż prowadzi się badania w tej materii. Produkcja takich materiałów mogłaby wiele uprościć i otworzyć nowe możliwości.
lester, 27 października 2012, 22:38
mam nieodparte wrażenie, że czytałem o tym kilka lat temu w Świecie nauki... więc cóż to za odkrycie? no chyba że to ci sami ludzie, ale w taki razie nie odkryli tego teraz. numeru nie odnajdę raczej żeby sprawdzić.
Przemek Kobel, 29 października 2012, 08:52
kocurxtr, 29 października 2012, 09:52
rzecz jest znana,
na mnie największe wrażenie robi aparatura i to, że człowiek to opanował...
Przemek Kobel, 29 października 2012, 11:37
Opanował bardziej niż myślisz...
http://www.qualcomm.com/mirasol/technology
Okej, tu nie zmienia się kształt powierzchni, tylko rezonatora świetlnego, ale zasada podobna.