Równy status kobiety i mężczyzny w neolicie
Naukowcy przez lata analizowali szczątki osób pogrzebanych w neolicie w pobliżu słynnego Stonehenge. Wyniki badań każą zrewidować nasz pogląd na temat społeczeństwa epoki kamienia. Szczegółowe analizy wykazały bowiem, że tam, gdzie chowano miejscową elitę spoczęło więcej kobiet niż mężczyzn. To zaś sugeruje, że kobiety miały wówczas takie same prawa, co mężczyźni. Dotychczas w neolitycznych miejscach pochówku na południu Wielkiej Brytanii znajdowano więcej szczątków mężczyzn niż kobiet.
Odkrycie w Stonehenge wspiera teorię, że było to miejsce pochówku elity. W całym Stonehenge w późnym neolicie i w epoce miedzi pochowano 100-200 osób. Autorzy najnowszych badań skupili się na stanowisku Aubrey Hole 7. Fakt znalezienia tam dużej liczby kości kobiet świadczy o tym, że już około 2000 roku przed Chrystusem panie należały do miejscowej elity. Dotychczasowe badania wskazują, że kobiety były tam równie ważne, co mężczyźni - mówi Mike Pitts, wydawca British Archeology. Jego zdaniem w Stonehenge chowano o wysokim statusie społecznym wynikającym z urodzenia, umiejętności bądź wiedzy.
Stanowisko Aubrey Hole 7 zostało odkryte w latach 20. ubiegłego wieku przez Williama Hawleya, który znalezione szczątki ponownie pogrzebał, w nadziei, iż w przyszłości będzie można przeprowadzić badania, jakich wówczas się nie udało. Hawley przemieszał jednak szczątki, co spowodowało, że współcześni archeolodzy musieli spędzić wiele czasu na przypisaniu kości do konkretnych osób. W sumie wydobyto 45 kilogramów skremowanych kości. Naukowcy analizowali każdy fragment, przypisywali go konkretnej osobie i określali jej płeć. W ten sposób stwierdzono, że w spoczęło tam 14 kobiet i 9 mężczyzn. Płeć określono na podstawie rozmiarów przewodu słuchowego zewnętrznego, który z kolei określono dzięki rozmiarom fragmentu kości skroniowej. Jest to gęsta wytrzymała kość, która często była w stanie przetrwać neolityczną kremację i była możliwa do zidentyfikowania.
Datowanie radiowęglowe ujawniło, że pochówków dokonywano w latach 3100-2140 p. Ch. Specjaliści zauważają, że status kobiet zaczął prawdopodobnie obniżać się w 3. tysiącleciu przed Chrystusem. Dowody historyczne i archeologiczne wskazują, że w przeszłości w różnych okresach status kobiet ulegał znaczącym zmianom - stwierdzają autorzy najnowszych badań.
Komentarze (11)
nantaniel, 5 lutego 2016, 22:40
I wywnioskował to z pozostałości kostnych? Niesamowity naukowiec.
mgr0700, 5 lutego 2016, 23:16
Co, jeżeli chowano tam głupków i inne ofiary losu, a kamienny krąg miał uchronić świat przed podobnymi ludźmi?
nantaniel, 5 lutego 2016, 23:25
Wysoki statuts społeczny - OK. Ale skąd wniosek o tym z czego ten status wynikał? Zmierzyli odłamek kości i wyszło, że należała do osoby wyjątkowo uczonej?
thikim, 6 lutego 2016, 09:49
Jakbym był władcą jakiegoś plemienia i miał 10 żon to pewnie bym sobie zażyczył, albo by to wymusiły żeby być pochowane razem ze mną
darekp, 6 lutego 2016, 10:16
No ja tam nie wiem, czy one były takie chętne do wymuszania w tej kwestii, ale zdaje się że rzeczywiście coś takiego funkcjonowało w niektórych kulturach, np. u Hindusów - https://pl.wikipedia.org/wiki/Sati_(ceremonia) ale także ponoć u dawnych Słowian ("Na temat, czy niewiasty słowiańskie były tak oddane swoim mężom, że popełniały samobójstwo po jego śmierci, zdania bywały podzielone. Istotnie w czasach Mieszka I żona szła za mężem na stos, lecz niekoniecznie dobrowolnie, a i to dotyczyło niewielkiej grupy możnych" http://www.wici.info/News,pogrzebowe_obrzadki_dawnych_slowian,13490.html )
Gość Astro, 6 lutego 2016, 10:50
Panowie! Proponowałbym nie skupiać się tak bardzo na metodologii badań, bo jeszcze przyciągniemy jakieś feministyczne bojówki z wpisami o "męskich szowinistycznych świniach", czego nawet Wilk może nie ogarnąć. Trochę "krainy łagodności"; jak mawia stare przysłowie: Kobieta syta i wilk cały.
radar, 6 lutego 2016, 22:18
Ciekawe, czy ich kultura przetrwała, a jeśli nie to dlaczego?
darekp, 7 lutego 2016, 08:14
Hm, może wymarli, bo zapędzili swoje kobiety do grobu?
Ano, może. Z drugiej strony mamy tu wyraźne podobieństwo do dowcipów o teściowej ("Wie mama, to miejsce w grobowcu, o którym mama marzyła, jest wolne, ale tylko do środy"), więc może jest jakaś szansa, że nam ujdzie to płazem? Teściowe są chyba wyjęte spod "ochrony" feministek, dowcipów o nich w internecie jest sporo i protestów nie ma. A tu tak jakby można postawić hipotezę - jedną z możliwych, - że tam spoczywają głównie teściowe - zakładając, że ówczesne społeczeństwo było racjonalne i młodym i ładnym kobietom nie pozwalało na "zmarnowanie się" w grobie?
EDIT: A tak poważniej (bo może rzeczywiście trochę za dużo tych żarcików, albo niekoniecznie są udane, nie wiem), to wydaje mi się, że w tym wyciąganiu daleko idących wniosków na podstawie czegoś tam co wykopano z grobu jest spore nadużycie, gdzieś zawsze tkwi założenie, że ludzie z przeszłości byli prymitywniejsi od nas i możemy łatwo z jakichś materialnych okruchów wywnioskować jak żyli, co myśleli itd. A to niekoniecznie musi być prawda. Jest też możliwość, że mieli bardzo złożoną kulturę - np. chociażby inne zwyczaje dla "elit", inne dla "plebsu" - i wiele z niuansów ówczesnego życia społecznego nie zrozumiemy albo wręcz zrozumiemy zupełnie opacznie (http://wyborcza.pl/1,100696,4593986.html)
gucio222, 7 lutego 2016, 18:27
A co na to środowiska LGBT ? Dlaczego nie badano kości pod tym kątem.
Arlic, 7 lutego 2016, 21:51
Bo socjolodzy nie wiedzieli co z nimi zrobić.
Ale dlatego, że stosunek mężczyzn do kobiet nie był 1:1, wywnioskowali, że były to osoby transgender.
Wywnioskowali również, że człowiek jako taki pochodzi z społeczeństwa LGBT i teoria pochodzenia człowieka powinna być jako taka zmieniona.
thikim, 9 lutego 2016, 17:22
No cóż. Zważywszy na to że w małżeństwach znaczy się rodzinach, nie, w związkach, jednopłciowych rodzi się tyle samo dzieci albo i więcej niż w różnopłciowych (przynajmniej wg. profesor Płatek) to chyba wszystko już układa się w spójną całość.