Zapomniany odpad. Niedopałki papierosów to najbardziej rozpowszechniony śmieć na Ziemi
Ludzie bardzo szybko pogodzili się z porzuceniem plastikowych słomek, co z jednej strony pokazuje, jak skuteczna może być odpowiednio przeprowadzona kampania na rzecz środowiska, a z drugiej może budzić obawy, że dla wielu osób porzucenie plastikowych słomek będzie jedynym realnym wysiłkiem, jaki podejmą na rzecz środowiska. Tymczasem zapominamy o najczęściej wyrzucanym plastikowym odpadzie na Ziemi – niedopałkach papierosów.
Każdego roku ludzie wypalają około 5,6 biliona papierosów, a 2/3 z niedopałków są wyrzucane byle gdzie. To oznacza, że każdego roku na trawnikach, chodnikach, w przydrożnych rowach czy na drogach ląduje 4,5 biliona niedopałków. Od lat 80. ubiegłego wieku niedopałki stanowią 30–40 procent wszystkich śmieci znajdowanych na plażach i ulicach miast.
Wielokrotnie możemy obserwować palaczy wyrzucających niedopałki wprost na chodnik czy pozbywających się ich przez okna samochodów lub mieszkań. Wbrew pozorom niedopałki papierosów nie są tak nieszkodliwe, jak się wydaje, a nowe badania sugerują, że mogą one znacząco uszkadzać rośliny, wśród których niedopałek leży.
Filtry papierosowe składają się z tysięcy włókien octanu celulozy. Ich proces biodegradacji trwa wiele lat, a włókna pochodzące z filtrów papierosowych znaleziono nawet na dnie oceanów.
Zużyte filtry zawierają tysiące szkodliwych substancji chemicznych, które są toksyczne dla roślin, gryzoni, owadów, grzybów i innych organizmów żywych. Szczególnie szkodliwe mogą być dla ptaków i żółwi morskich. Po połknięciu przez nie powodują wymioty, a czasem konwulsje. Pomimo tego, że niedopałki i filtry papierosowe są tak rozpowszechnionym odpadem, prowadzono niewiele badań dotyczących ich wpływu na środowisko.
Autorką najnowszego z takich badań jest Danielle Green z Anglia Ruskin University. Wraz z kolegami przyjrzała się ona trzem największym parkom w Cambridge. Naukowcy stwierdzili, że średnio na każdy metr kwadratowy parku przypada 2,6 niedopałka. Największa ilość tego typu śmieci znajduje się – co można obserwować i w Polsce – w pobliżu ławek. Tam na każdy metr kwadratowy przypada 126 niedopałków. Palacze wyrzucają je na ziemię, mimo że zaraz obok znajdują się kosze na śmieci.
Green i jej zespół postanowili sprawdzić, jaki wpływ mają niedopałki na roślinność. Wrzucili niedopałki do donic z nasionami trawy oraz z nasionami koniczyny i sprawdzali, jak wpłynie to na wzrost roślin. Testowano zarówno czyste filtry, które nie były używane, jak i filtry po wypaleniu papierosów. Pod uwagę wzięto zwykłe papierosy oraz papierosy mentolowe. W ramach grupy kontrolnej wykorzystano donice, do których wrzucono kawałki drewna wielkości niedopałka. Uczeni chcieli sprawdzić, czy na wzrost roślin może mieć wpływ neutralny obiekt znajdujący się na powierzchni.
Badania wykazały, że niedopałki zmniejszyły poziom zapylenia oraz długość roślin o około 25%, a masa systemu korzeniowego koniczyny była o 60% mniejsza. Naukowcy przypominają, że już w latach 90. w ramach innych badań wykazano, że samo dmuchanie dymem tytoniowym na nasiona roślin opóźnia wzrost i prowadzi do zaburzeń struktury komórek.
Niedopałki papierosów są od niemal 40 lat najbardziej rozpowszechnionym odpadem. Niektórzy od dłuższego już czasu zwracają na to uwagę. Pojawiły się różne propozycje rozwiązania problemu, od zakazu stosowania filtrów papierosowych, które niemal nie mają wpływu na zdrowie palaczy, po nałożenie na producentów papierosów obowiązku skupowania niedopałków.
Komentarze (5)
wawron, 19 lipca 2019, 14:42
Jak to się ma do artykułu ?
Zdzisek, 19 lipca 2019, 18:25
Należy nauczyć palaczy kultury i nie wyrzucania byle gdzie kiepów. Dodałbym do tego jeszcze konieczność wyższej składki na świadczenie zdrowotne i odliczania czasu palenia pd czasu p[racy. Jako niepalący czuję się poszkodowany prze przywileje jakie mają palący.
Sławko, 20 lipca 2019, 22:56
Przecież nikt nie każe ci płacić tego haraczu. Rzuć palenie i nie płać. Ktoś cię zmusza do palenia tego świństwa?
Inną sprawą jest, że moim zdaniem ten HARACZ powinien iść w całości na służbę zdrowia i powinien być dwa razy taki jak jest.
radar, 21 lipca 2019, 05:54
Nie porównywałbym też tytoniu do alkoholu. Tytoń nawet w małych ilościach szkodzi oraz dym papierosowy szkodzi na odległość również niepalącym (np. to dmuchanie dymem na nasiona), o smrodzie nie wspomnę.
Delegalizacja powiadasz... ja tam jestem za
foton, 21 lipca 2019, 10:04
Artykuł nie traktuje o szkodliwości palenia. To jest oczywiste. Równie oczywiste jest że pieniądze z akcyzy nie są przeznaczone na neutralizację toksycznych śmieci - niedopałków papierosów. To problem którego nikt nie zauważa.
Niedopałki są tylko małą częścią problemu. Globalnym problemem jest utylizacja odpadów i procedury ich przetwarzania. Można wyróżnić kilkadziesiąt różnych klas śmieci, które występują powszechnie, zajmując niewielką procentową objętość wszystkich odpadów, ich suma jednak w skali globalnej, sprawia że są one groźne dla środowiska. Nie ma skutecznej i taniej metody odzyskiwania cennych surowców z naszych śmieci. I dopóki cena wydobycia surowców będzie niższa od ceny takiego surowca pozyskanego z odpadów, nie ma praktycznie szansy na skuteczną eliminację trujących śmieci. Sztuczne zrównanie cen wydobycia sprawiłoby że bardziej opłacalne byłoby pozyskiwanie cennych surowców ze śmieci a wtedy problem sam się rozwiązuje. Musiałoby to się jednak odbyć w skali globalnej, a to przynajmniej dzisiaj jest nierealne.