Ścieżki lekooporności
Odchody niedźwiedzi polarnych pomagają zrozumieć naukowcom, jak rozprzestrzeniają się antybiotykooporne superbakterie. Zespół Trine Glad z Uniwersytetu w Tromso nie natrafił bowiem na zbyt wiele ich śladów w kale Ursus maritimus z Arktyki, a konkretnie z archipelagu Svalbard (BMC Microbiology).
Norwegowie uważają, że sugeruje to, że przekazywanie genów oporności, które pojawiają się w odchodach innych zwierząt, może być skutkiem oddziaływań człowieka. Lekooporność zidentyfikowano u różnych gatunków bytujących w pobliżu ludzi, m.in. jeleni, kotów, lisów, psów i świń.
Pani Glad jest przekonana, że badania jej zespołu wiele wyjaśniają w kwestii, czy antybiotykooporność występuje w naturze, czy też stanowi skutek kontaktu z lekami stosowanymi przez nas.
Komentarze (1)
pawel k, 20 stycznia 2010, 11:19
Ścieżka prawdopodobnie wygląda tak.
Człowiek wprowadza antybiotyki do środowiska, poprzez kanalizację, pasze itd. itp. Bakterie nabywają lekooporności i przekazują ją dalej, albo niektóre antybiotyki (to tylko dywagacja) kumulują się w organizmach ryb spożywanych przez niedźwiedzie. Taka ryba to po prostu kapsułka z antybiotykiem, która po strawieniu uwalnia go do organizmu niedźwiedzia działając na jego florę. Ta w odpowiedzi wytwarza oporność.