Niewidzący od urodzenia częściej mają koszmary senne

| Psychologia
mandiberg (Michael Mandiberg), CC

Osoby niewidome od urodzenia miewają koszmary senne częściej od widzących i ludzi ociemniałych po 1. r.ż.

Duńscy naukowcy zebrali grupę 50 dorosłych. Jedenaście osób nie widziało od urodzenia, 14 utraciło wzrok na późniejszych etapach życia (po 1. r.ż), a z 25 widzących utworzono dopasowaną pod względem wieku i płci grupę kontrolną.

Ochotnicy zgodzili się, by przez miesiąc każdorazowo po wystąpieniu snu po przebudzeniu wypełniać kwestionariusz komputerowy. Znajdowały się w nim pytania dotyczące różnych aspektów snu, w tym wrażeń czuciowych (np. Czy coś widziałeś, Jeśli tak, to czy w kolorze? Czułeś jakiś smak, zapach, ból?), a także zawartości emocjonalnej i tematycznej. Ustalano też, czy sen był koszmarem. Dodatkowo autorzy artykułu z pisma Sleep Medicine oceniali zdolność badanych do wyobrażania sobie różnych rzeczy na jawie, jakość snu oraz poziomy depresji i lęku.

Wszyscy ludzie z grupy kontrolnej wspominali o wrażeniu wzrokowym w co najmniej jednym śnie. Nie zdarzyło się to zaś ani razu w grupie niewidzących od urodzenia. Wśród ociemniałych na późniejszych etapach życia im dłuższy czas minął od utraty wzroku, tym mniej ktoś "widział" w marzeniach sennych (długość niewidzenia negatywnie korelowała z czasem trwania, klarownością i zawartością barw).

Około 18% niewidomych ochotników (zarówno niewidzących od urodzenia, jak i ociemniałych po 1. r.ż.) wspominało o czuciu smaku w przynajmniej jednym śnie, w porównaniu do 7% grupy kontrolnej. Blisko 30% niewidzących donosiło o czuciu zapachu w co najmniej jednym marzeniu sennym, w porównaniu do 15% osób z grupy kontrolnej. W przypadku wrażeń dotykowych i słuchowych odsetki wynosiły, odpowiednio, 70 i 86% (vs. 45 i 64% u widzących). Różnice stawały się jeszcze wyraźniejsze, gdy pod uwagę brano tylko ludzi niewidzących od urodzenia. Wśród nich w co najmniej jednym śnie smakowało coś 26% ankietowanych, słyszało coś 93%, zapach czuło 40%, a dotyk 67%.

Różnice czuciowe nie wpłynęły na emocjonalny i tematyczny kontent snów. Niewidomi i widzący wspominali o podobnej liczbie interakcji społecznych, porażek i sukcesów. Jak donoszą Duńczycy, zbliżone były także rozkład emocji i poziom dziwaczności.

Okazało się jednak, że niewidomi od urodzenia mieli o wiele więcej koszmarów, bo aż 25%, w porównaniu do 7% u ociemniałych później i 6% w grupie kontrolnej. Różnica utrzymywała się także po uwzględnieniu jakości snu, która jest gorsza u niewidomych. Skąd takie zjawisko? Ron Kupers i inni próbują je wyjaśniać teorią ewolucyjną, która głosi, że koszmary senne pozwalają przećwiczyć lęki w bezpiecznych warunkach i przystosować się do nich. Niewidomi wspominali o sennych zdarzeniach, które z powodzeniem mogły ich spotkać na jawie, m.in. o wpadaniu do studzienek kanalizacyjnych, uderzeniu przez samochód czy zgubieniu psa-przewodnika.

niewidomy niewidzący sen kontent emocje wrażenia czuciowe koszmar Ron Kupers