Pierwsza w historii prognoza dot. powstania nowej
Za pięć lat, w 2022 roku, będziemy świadkami niezwykłego przedstawienia. Dojdzie do połączenia dwóch gwiazd i powstania nowej czerwonej. Charakterystycznymi cechami dla tego typu obiektów są jasność mieszcząca się pomiędzy supernową a nową oraz czerwony kolor wybuchu. Wielkość gwiazdowa nowej wyniesie 2, będzie więc ona równie jasna co obecna Gwiazda Polarna, alfa Ursae Minoris. Do zderzenia gwiazd dojdzie w Gwiazdozbiorze Łabędzia, a nowa czerwona będzie widoczna przez około 6 miesięcy.
Nigdy wcześniej nie udało się przewidzieć z wyprzedzeniem powstania nowej. Profesor Lawrence Molnar z Calvin College odkrył parę niezwykle zachowujących się gwiazd i przewidział, co i kiedy się z nimi stanie. Obiekt KIC 9832227 to układ podwójny kontaktowy. Wchodzące w jego skład gwiazdy znajdują się tak blisko, że się dotykają. Jako, że obie gwiazdy mają niewielką masę, Molnar stwierdził, że w wyniku ich połączeni powstanie nowa czerwona.
Molnar i jego zespół, przewidując przyszłe wydarzenia, oparli się na naszej wiedzy o V1309 Scorpii. Obiekt zaobserwowano w 2008 roku, a w 2012 doszło do połączenia się gwiazd. Astronomowie dotarli do danych na temat tego obiektu sięgających roku 2001, a ich analiza pozwoliła na określenie serii wydarzeń prowadzących do połączenia się. Dzięki danym z Keplera Molnar zauważył, że krzywa blasku KIC 9832227 niemal idealnie pasuje do krzywej V1309. Wszystkie dane i porównanie ich z danymi z V1309 wskazują, że mamy do czynienia z układem podwójnym kontaktowym i że połączenie gwiazd zobaczymy w 2022 roku. Nie wiemy, czy dobrze przewidujemy, ale po raz pierwszy w historii możemy czynić takie założenia - mówi Molnar. Jednak w 2022 roku nawet nie będzie trzeba teleskopu, by stwierdzić, czy miałem rację, czy się myliłem.
Komentarze (17)
Superman, 9 stycznia 2017, 13:30
W 2022 roku dosłownie dojdzie po połączenia się gwiazd czy tylko dotrze do nas światło z tego widowiska, a do połączenia dojdzie np. jutro?
RoboWeb, 9 stycznia 2017, 13:35
zdaje się że raczej już doszło. Gwiazda/dy KIC9832227 znajdują się w odległości 1800lat świetlnych od Ziemii, z tąd wniosek, że już dawno się połączyły, a my dopiero teraz to zobaczymy... światło z tego wydarzenia biegło do nas 1800 lat...
https://en.wikipedia.org/wiki/KIC_9832227
dexx, 9 stycznia 2017, 15:58
Ogólnie przyjętą w astronomii jest zasada, że opisując zjawiska podajemy czas w odniesieniu do obserwacji na ziemi.
Jajcenty, 9 stycznia 2017, 18:23
Gość Astro, 9 stycznia 2017, 20:19
Trzeba by również spojrzeć na pojęcie czasu w sensie absolutnego. Z prostych kosmologicznych rozwiązań równań OTW wydaje się, że można mówić o czasie kosmicznym, ale któż to wie? Thikim pojedzie wiarą, a Sławko w sąsiednim wątku
http://forum.kopalniawiedzy.pl/topic/27484-kar%C5%82owata-galaktyka-%C5%BAr%C3%B3d%C5%82em-szybkich-rozb%C5%82ysk%C3%B3w-radiowych/?do=findComment&comment=123917
podobnie jak tutaj wraca do naiwnych koncepcji czasu. Nie chciałbym prowokować dyskusji filozoficznych (choć przeczuwam, że Nihilo jako bardziej wirtualny obecnie się podepnie ). Czym jest czas, a może ważniejsze jak jest czas? Niby w filozofię nie lubię się zagłębiać, ale jakoś bliski mi jest np. Heidegger w tej materii. Na jakim poziomie Rzeczywistości (teraz bardziej fizycznie) jest czas?
tempik, 9 stycznia 2017, 21:06
Ja widzę czas tak jak elektryczność. Prąd istnieje jak elektrony płyną, przemieszczają się. Zatrzymują się to prąd znika. Wielki wybuch sprawił że tak bujamy się do przodu po osiach x,y,z i t.
gucio222, 9 stycznia 2017, 21:11
Idąc jeszcze dalej w abstrakcję, to po szale z filmem Matrix wpadła mi myśl że to czy żyjemy w wirtualnym świecie czy też rzeczywistość może jest i prawdziwa można by udowodnić nieciągłością (kwantyzacją) czasu, coś jak taktowanie zegara komputera stworzenia. Jeśli tyka to znaczy że coś nie teges z naszą rzeczywistością, ale też dowód na to że jest coś takiego jak czas absolutny ( od włączenia kompa) więc zdarzenia odległe można by inaczej określać w czasie. Takie wtrącenie nie w pięć ni w dziewięć No i pytanie kim jest wtedy "admin" ?
lester, 9 stycznia 2017, 22:27
ex nihilo, 10 stycznia 2017, 16:14
Ciężko będzie bo i w wirtualu teraz bardziej wirtualny jestem niż realny
thikim, 10 stycznia 2017, 20:22
A teraz się udało?
Na naszym. Inaczej byś go nie odczuwał.
Gość Astro, 10 stycznia 2017, 20:50
Smród czuję – podobnie ciepło/ gorąco, dźwięki słyszę, smak też odczuwam, doskonałe kształty Najpiękniejszej równie, choć sporo radości dostarcza też widzenie Jej kształtów. Nie mam zmysłu czasu. Masz inaczej? Mózg płata figle (jeśli nie wierzysz, spytaj np. Glaude).
thikim, 10 stycznia 2017, 22:24
Tak samo można dowodzić że nie czujesz smrodu albo czujesz. Wydaje Ci się.
Czucie to już mózg.
Zależnie od mózgu może Ci się nawet wydawać że masz zmysł widzenia kosmitów albo fal radiowych.
Generalnie większość nie podzieli Twojego przekonania.
Mała ingerencja w mózgu i nie będziesz czuł. Więc gdzie jest zmysł?
I w jakim sensie nie czujemy upływu czasu? Zarówno czas jak i smród to software Twojego mózgu
Równie dobrze można pisać że upływ czasu jest figlem mózgu jak i odczucie smrodu Jak chcesz czegoś dowieść postaraj się lepiej
pogo, 10 stycznia 2017, 22:28
rahl, 11 stycznia 2017, 22:15
Ciekawa sprawa, zobaczymy na ile dokładne będą te przewidywania. Przynajmniej jest jakaś szansa na dożycie tego wydarzenia w przeciwieństwie do nieodległej(astronomicznie) w czasie eksplozji Betelgezy.
P.S.
Ostatnio jak widzę na forum KW króluje pseudo-semantyka i bicie piany. Dziwię się moderatorom (sorry, ale to do ciebie pogo), że nie nie podejmują jakichś kroków w tym temacie. W razie wątpliwości patrz punkt pierwszy i trzynasty regulaminu.
Afordancja, 12 stycznia 2017, 12:50
Już był chyba wątek czasu o ile dobrze pamiętam, bo już trochę czasu upłynęło .
Ja tylko podtrzymam swoją tezę, że czasu takiego ogólnego nie ma, nie ma żadnego jednego globalnego "oscylatora" czyli to nie jest dowód na admina
Wszystko sobie "tyka" po swojemu w zależności od siły grawitacji i prędkości (tylko nie wiem jeszcze względem czego prędkości).
thikim, 12 stycznia 2017, 15:16
Czas to pojęcie. Tak samo jak położenie. Są to pojęcia umowne. Czasem skrótowo mówi się czas, położenie.
Natomiast upływ czasu i odległość (długość) już możemy mierzyć i to nie są pojęcia ale wielkości. Względne ale nie umowne.
Dla tych którzy wierzą jedynie we wzrok, smak i dotyk - małe rozczarowanie:
https://www.fizyka.umk.pl/~duch/Wyklady/Kog1/12-5-inne.htm
Jest tego dużo więcej, dużo więcej. Między innymi zmysł upływu czasu.
Każdy z Was ma zmysł potrafiący mu podpowiedzieć że minęła sekunda a nie minuta. A jaki czujnik wykonuje te pracę to już inna kwestia.
W naszym wypadku tyka sobie jakiś niedokładny zegarek w mózgu (a raczej wiele zegarków). Świadomość w jakiś sposób z tego zegara korzysta. To jest czujnik. A nasza percepcja tykania tego zegara to zmysł upływu czasu.
Gość Astro, 12 stycznia 2017, 15:50
Bez wnikania w relatywizm fizyczny zacytuję doskonałą Filozofię po góralsku Jegomościa Józka. To co piszesz to ani świnta prawda, ani tyż prawda, bo zwyczajnie g… prawda.
O przestrzeniach afinicznych słyszałeś?