Komórki nowotworowe wiedzą, jak zmienić wroga w ochroniarza

| Medycyna
magnaram, CC

Naukowcy ze Szpitala Dziecięcego w Los Angeles próbowali zrozumieć, czemu pewne nowotwory poddają się leczeniu w mniejszym stopniu niż inne. Ujawnili mechanizm, za pośrednictwem którego spora część nowotworów "nakłania" zdrowe komórki do chronienia guzów.

Wcześniejsze badania wykazały, że guzy z wysokim poziomem inhibitora aktywatora plazminogenu 1 (ang. Plasminogen Activator Inhibitor 1, PAI-1) są bardziej agresywne i dają gorsze rokowania. Najnowsze badanie, którego wyniki ukazały się w piśmie Cell Reports, pokazało, że komórki nowotworowe wykorzystują PAI-1, by zapewnić sobie ochronę ze strony układu odpornościowego gospodarza.

Podczas tego studium skupialiśmy się na roli komórek odpornościowych zwanych makrofagami i sprawdzaliśmy, jak PAI-1 wpływa na ich aktywność - opowiada dr Marta Kubala.

Choć zwykle makrofagi działają przeciwnowotworowo, badanie zademonstrowało, że pod wpływem PAI-1 wchodzą w stan pronowotworowy M2. Za pośrednictwem interleukiny 6 (IL-6) i czynnika transkrypcyjnego STAT3 (ang. signal transducer and activator of transcription 3) do makrofagów dociera sygnał, że mają wspierać, a nie atakować komórki guza.

Makrofagi mogą być albo przyjaciółmi, albo wrogami komórek nowotworowych. Nowotwór komunikuje się z makrofagami, by przekazać im, by ich nastawienie zmieniło się na przyjazne. W ten sposób makrofagi zmieniają swoje zachowanie i wspierają guzy. Zmieniając funkcję otoczenia, zdrowej tkanki, nowotwór zwiększa swoje szanse na przetrwanie i rozprzestrzenienie - tłumaczy dr Yves DeClerck.

Amerykanie wykazali również, że komórki nowotworowe wykorzystują PAI-1, by wywołać napływ pronowotworowych makrofagów M2 do guza. Tam mogą one spełniać rolę ochroniarzy i naprawiać uszkodzenia wywołane przez chemioterapię. Zjawisko to jest o wiele silniejsze w trudniejszych do leczenia nowotworach.

By ocenić zakres opisanego mechanizmu, akademicy przeanalizowali Cancer Genome Atlas Narodowych Instytutów Zdrowia. Okazało się, że podobny wpływ wywiera wiele różnych nowotworów. Przyglądaliśmy się danym pacjentów z nerwiakiem zarodkowym, a także rakami piersi, prostaty, jelita grubego i płuc. Każdorazowo przy wyższym poziomie PAI-1 znajdowaliśmy więcej dowodów na występowanie pronowotworowych makrofagów M2 - zaznacza DeClerck.

To oczywiste, że mikrośrodowisko guza jest kluczowe dla rozwoju nowotworu (dotyczy to również komórek układu odpornościowego) - wyjaśnia Kubala.

Choć nowotwory bardzo się różnią m.in. pod względem lokalizacji czy przeżywalności, manipulowanie makrofagami wydaje się wspólnym wątkiem. To ważne spostrzeżenie dla poprawy metod leczenia. Dobrym posunięciem może być obranie na cel PAI-1, ale najpierw trzeba jeszcze przeprowadzić wiele badań. DeClerck wyjaśnia, że wyeliminowanie PAI-1 nie jest pożądane, bo inhibitor jest też wytwarzany przez zdrową tkankę i spełnia ważną rolę w procesie krzepnięcia. Wyniki, które prezentują kompletny szlak komunikacji między guzami a makrofagami, wytyczają po prostu nowy i bardzo obiecujący obszar badań.

nowotwór mikrośrodowisko guza makrofagi M3 Marta Kubala Yves DeClerck