Trwają prace nad tanim testem wykrywającym nowotwory

| Medycyna
m.mate (Mate Marschalko), CC

Naukowiec, który opracował prosty test pozwalający ciężarnym kobietom stwierdzić, czy ich dziecko może cierpieć na zespół Downa, pracuje teraz nad testem wykrywającym nowotwory. Yuk Ming Lo, uczony z Hongkongu, ma nadzieję, że uda mu się opracować test, który będzie kosztował około 1000 USD. Jego test ma działać dzięki identyfikowaniu we krwi fragmentów DNA uwalnianych przez umierające komórki nowotworowe. Opracowanie testu wykrywającego zespół Downa u płodu trwało 13 lat. Jednak ścieżka została przetarta. Stworzenie testu wykrywającego nowotwory zajmie mniej czasu - zapewnia Lo.

Test na zdrowie płodu działa dzięki analizie obecnego w krwi matki DNA dziecka. Pozwala ona stwierdzić, czy dziecko ma zbyt wiele czy zbyt mało chromosomów.

Niedawno Lo i uczeni z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa wykorzystali niemal identyczną technikę do przeskanowania próbki krwi pod kątem zduplikowanych, nieobecnych lub źle zorganizowanych genów. Takie błędy w materiale genetycznym mogą być dowodem na występowanie komórek nowotworowych. Technika taka jest jednak bardzo droga. Na wczesnym etapie rozwoju nowotworu wadliwe DNA może stanowić jedynie 0,01% DNA w próbce krwi. Konieczność dokładnego sprawdzenia fragmentów kodu genetycznego we krwi oznacza, że przeprowadzenie takiego testu może kosztować ponad 10 000 USD. Lo rozpoczął zatem prace nad inną techniką, która może obniżyć koszty testu o ponad 90%.

Metoda, którą udoskonala Lo polega na poszukiwaniu zmian w metylacji genów. Geny komórek nowotworowych tracą znaczniki metylacji. Lo twierdzi, że zjawisko to będzie można wykryć bez konieczności tak dokładnego badania genomu, jak w przypadku innych technik. Specjaliści zwracają jednak uwagę, że jego technika jest wciąż zbyt mało dokładna i daje fałszywe pozytywne odpowiedzi, przez co osoby zdrowe mogą dowiedzieć się, że mają nowotwór. Z podobnym problemem boryka się wiele testów medycznych.

Obecnie Lo bada swój nowy test na próbce 20 000 mieszkańców Hongkongu. Wielu z nich jest zarażonych wirusem zapalenia wątroby typu B. Wirus może prowadzić w nowotworu wątroby, a jego nosicielami jest około 10% Chińczyków. Obecnie mieszkańcy Hongkongu zarażeni tym wirusem są standardowo badani za pomocą technik ultrasonograficznych. Lo chce się dowiedzieć, czy jego test nie będzie lepszym rozwiązaniem.

Większość specjalistów nie jest w stanie odpowiedzieć obecnie na pytanie, w jaki sposób należy prowadzić prace nad pojedynczym testem wykrywającym wszystkie nowotwory. Jednak technologia medyczna rozwija się tak szybko, że w przyszłości taki test rzeczywiście może powstać. Opracowanie takiego testu, który będzie standardowo obecny w gabinetach lekarskich, może potrwać i 20 lat. Jednak pewnego dnia taki test się pojawi - mówi Andre Marziali, prezes ds. naukowych firmy Boreal Genomics, której celem jest opracowanie takiego testu.

nowotwór test krew Yuk Ming Lo