Biopolimery tańsze dzięki olejowi posmażalniczemu
Olej posmażalniczy może być świetnym materiałem startowym w procesie wytwarzania przez bakterie tzw. biopolimerów. Naukowcy uważają, że w ten sposób ograniczy się zanieczyszczenie środowiska, uzyskując jednocześnie wysokiej jakości plastik na implanty medyczne.
Polihydroksyalkanolany (PHA) należą do grupy poliestrów alifatycznych. Stanowią materiał zapasowy i są wytwarzane przez bakterie podczas fermentacji cukrów lub lipidów. Poli(3-hydroksymaślan), PHB, jest najczęściej produkowanym polimerem z grupy PHA. Dotąd, by go uzyskać, do kadzi fermentacyjnych dodawano jako materiał startowy glukozę. Proces był jednak drogi, co w znacznym stopniu utrudniało komercjalizację.
Teraz akademicy z Uniwersytetu w Wolverhampton wykazali, że glukozę można z powodzeniem zastąpić zużytym w kuchni olejem. Przez 2 doby nasze wytwarzające biopolimery bakterie, Ralstonia eutropha H16, rosły o wiele lepiej i w efekcie wytwarzały 3-krotnie więcej PHB niż podczas hodowli na glukozie. Podczas eksperymentów z elektroprzędzeniem, które przeprowadzono we współpracy z badaczami z Uniwersytetu w Birmingham, wykazano, że nanowłókna polimeru uzyskanego z oleju były mniej skrystalizowane, dzięki czemu lepiej nadawały się do zastosowań medycznych - opowiada Victor Irorere.
W ramach wcześniejszych badań wykazano, że ze względu na nietoksyczność czy biodegradowalność PHB można by wykorzystać w mikrokapsułkach do dostarczania leków przeciwnowotworowych czy w implantach medycznych. Biorąc pod uwagę poczynione przez naukę postępy, wydaje się, że jesteśmy coraz bliżej wdrożenia tego typu wynalazków na szerszą skalę.
Komentarze (0)