Młodym słoniom zagrażają superrozsiewacze
Słonie indyjskie są nosicielami herpeswirusów typu 1., 4. i 5., zaś słonie afrykańskie typu 2., 3. i 6. Typ 1. jest szczególnie niebezpieczny dla młodych słoni indyjskich i prowadzi do licznych zgonów zwierząt dzikich i mieszkających w zoo. Dotąd w dużej mierze nie było jednak wiadomo, jak słonie transmitują chorobę (nazywaną niekiedy opryszczką słoni) i jak się zarażają.
Od jakiegoś czasu badacze są w stanie wykorzystać próbki z płukania trąby do stwierdzenia, czy słonie są zakażone i czy rozsiewają wirus. Słonie można wytresować, by płukać im trąby roztworem soli fizjologicznej. Podnoszą wtedy na krótko trąby, by ciecz spłynęła do tyłu tak daleko, jak to możliwe, a następnie wypuszczają wszystko do wiadra - wyjaśnia Jean-Michel Hatt, dyrektor Kliniki dla Zwierząt z Zoo na Uniwersytecie w Zurychu (UTZ). Pozyskane w ten sposób próbki testowano pod kątem herpeswirusów w Instytucie Wirusologii UTZ.
Słonie, które zbadaliśmy, można podzielić na te, które nie rozsiewają wirusa lub robią to z rzadka i te, które rozsiewają go często. Te ostatnie osobniki są też nazywane superrozsiewaczami, odpowiedzialnymi za większość zakażeń - opowiada Mathias Ackermann.
Superrozsiewacze występują też wśród innych zwierząt i ludzi. Takie osobniki zakażają, lecz same są odporne na chorobę i przekazują tę odporność potomstwu. Sytuacja staje się groźna, gdy superrozsiewacz spotka się z młodymi nierozsiewaczy. Samica słonia, która podczas studium najczęściej rozsiewała wirusa, miała np. bliską styczność z wszystkimi 3 cielętami, które zmarły w Szwajcarii z powodu herpeswirusa. Wszystkie młode były nosicielami wirusa podtypu 1A, co wskazuje na wspólne źródło infekcji. Zmarłe zwierzęta były potomkami nierozsiewaczy (dzieciom superrozsiewaczy nic się nie stało).
Opryszczka słoni nie jest po prostu chorobą ogrodów zoologicznych, bo występuje także u dzikich zwierząt - zaznacza Ackermann. Herpeswirusy słoni oddzieliły się od innych herpeswirusów, gdy słonie oddzieliły się od pozostałych ssaków. Od tego czasu azjatyckie i afrykańskie ich typy jeszcze się rozwinęły. Poszczególne typy różnią się zjadliwością.
Specjaliści z Zurychu uważają, że podstawą jest regularne testowanie słoni pod kątem obecności wirusa. Rozmieszczenie zwierząt może być tak planowane, by cielęta były mniej narażone.
Komentarze (2)
AlexiaX, 4 maja 2017, 18:19
Dlaczego człowiek chce ingerować w naturalną selekcję, prowadzącą do zwiększenia liczby osobników odpornych i zmniejszenia tych pozbawionych odporności? Przecież dla gatunku, to chyba korzystne zjawisko?
thikim, 4 maja 2017, 18:23
Zrobię eksperyment: odpowiem najpierw nie czytając, a potem czytając:
1. Ponieważ da się na tym zarobić i zdobyć sławę.
A teraz przeczytam:
2.Tak jak w 1 plus ważna jest proporcja: superrozsiewacze/zwykłe.
Gość Astro, 4 maja 2017, 18:44
Myślę, że ponieważ słoni już wiele nie zostało, a kość słoniowa (zwłaszcza w Chinach) nieźle się sprzedaje, to warto dbać o choćby "atrakcję w zoo"…