Słabe więzi społeczne zabójcze dla samców orek
Najbardziej społecznie odizolowane samce orek są 3-krotnie bardziej zagrożone zgonem w dowolnym roku niż samce zajmujące najbardziej centralne pozycje społeczne.
Zjawisko jest o wiele silniejsze w latach niedoboru pożywienia. Nie dotyczy ono samic; prawdopodobnie dlatego, że samce są większe i potrzebują większego wsparcia grupy, by zdobyć wystarczającą ilość pożywienia.
Badania prowadzono na chronionej Ustawą o zagrożonych gatunkach populacji orek SRKW (od ang. southern resident killer whales). Liczebność tej krytycznie zagrożonej grupy to zaledwie 76 osobników.
Studium podkreśla znaczenie więzi społecznych dla samców orek. Pokazuje ono, że mniej połączone społecznie samce częściej umierają w trudnych czasach - opowiada dr Samuel Ellis z Uniwersytetu w Exeter. Orki silnie współpracują. Samce z centrów grup mają zapewne lepszy dostęp do informacji społecznych i więcej okazji do dzielenia się pokarmem.
Orki z morza Salish (rejonu między południowo-zachodnią Kolumbią Brytyjską a północno-zachodnią częścią stanu Waszyngton) są od 40 lat opisywane przez dr. Kena Balcomba z Centrum Badania Waleni (Center for Whale Research, CWR), który uważa, że największym zagrożeniem jest dla nich działalność człowieka. Podstawowym pożywieniem tych waleni są łososie. Niestety, ich liczebność spadła w wyniku nadmiernego odławiania. Na terenach rozrodu ryb pobudowano zaś tamy.
Dr Dan Franks z Uniwersytetu Yorku, współautor artykułu z Proceedings of the Royal Society B, podkreśla, że badanie pokazało, że przewidując przyszłość zagrożonych populacji, należy rozważyć pozycje społeczne i więzy rodzinne zwierząt.
Wcześniejsze badania zademonstrowały, że uspołecznienie wpływa na długość ludzkiego życia. Teraz po raz pierwszy udało się wykazać, że pozycja społeczna na przestrzeni życia pozwala wnioskować o przetrwaniu gatunków nieczłowiekowatych.
Ponieważ walenie są obserwowane od kilkudziesięciu lat, można je rozpoznać na podstawie znaków szczególnych. Widząc, które osobniki regularnie pływają razem w danym roku i na przestrzeni lat, zaczęliśmy rozumieć sieć społeczną [...] - opowiada prof. Darren Croft. W ramach studium za zajmowanie centralnej pozycji społecznej uznawaliśmy sytuację, gdy dany osobnik miał wiele kontaktów indywidualnych lub stanowił łącznik między co najmniej 2 grupami.
Komentarze (0)