Co za dużo, to niezdrowo
U 50-letniego mężczyzny, który przed hospitalizacją przez 3 tygodnie wypijał 4-5 napojów energetyzujących dziennie, rozwinęło się ostre zapalenie wątroby.
Budowlaniec zgłosił się do szpitala z bólem brzucha, mdłościami i wymiotami. Początkowo myślał, że ma grypę, ale z czasem pojawiły się u niego zgeneralizowana żółtaczka i ciemne zabarwienie moczu. Badanie fizykalne ujawniło tkliwość w okolicach wątroby.
Autorzy artykułu z BMJ Case Reports podkreślają, że za pomocą badań laboratoryjnych wykryto przewlekłe zapalenie wątroby typu C (stwierdzono podwyższony poziom transaminaz). Na podstawie biopsji zdiagnozowano martwicę mostową i cholestazę.
Zastanawiając się, co mogło wywołać ten stan, lekarze wypytywali pacjenta o palenie, alkohol, leki (na i bez recepty) oraz dietę. Okazało się, że jedyną rzeczą odbiegającą od normy było spożycie napojów energetyzujących. Każdy z nich zawierał ok. 40 mg niacyny (witaminy B3). Zalecane spożycie wynosi 14 mg/dzień dla kobiet i 16 mg/dzień dla mężczyzn (górna granica dla dorosłych to 35 mg/dzień). Zazwyczaj toksyczne objawy pojawiają się przy dawce powyżej 500 mg, ale w przypadku Amerykanina z wątrobą obciążoną WZW C wystarczyło już 160-200 mg dziennie.
Objawy ustąpiły po odstawieniu napojów. To drugi taki przypadek opisany w literaturze medycznej.
Ponieważ rynek napojów energetyzujących stale i szybko się rozwija, konsumenci powinni być świadomi potencjalnych zagrożeń związanych z różnymi składnikami -podsumowuje dr Jennifer Harb z Wydziału Medycyny Uniwersytetu Florydzkiego.
Komentarze (1)
thikim, 4 listopada 2016, 12:09
To jakiś prywatny eksperyment był?
https://youtu.be/YMpFBhoYJ9E?t=145