Lepiej więcej i rzadziej?
Zjadanie 3 głównych posiłków zamiast 6 mniejszych obniża poziom trójglicerydów we krwi otyłych kobiet. W dłuższej perspektywie może to zmniejszyć ryzyko choroby serca.
Od dawna dietetycy i nie tylko oni powtarzają, że z myślą o zdrowym metabolizmie ludzie powinni spożywać wiele drobnych posiłków w ciągu dnia, jednak z badań naukowców z University of Missouri wynika, że pojadanie przez większość doby nie jest tak zdrowe, jak sądzono, zwłaszcza w przypadku otyłych kobiet.
Nasze dane sugerują, że u otyłych pań jedzenie rzadszych i bardziej obfitych posiłków może być korzystniejsze metabolicznie [...], prowadząc do obniżonego stężenia lipidów we krwi - podkreśla Tim Heden. Doktorant podkreśla, że choć postulat wielu drobnych posiłków jest podnoszony bardzo często, przeglądając literaturę przedmiotu, jego zespół nie natrafił na zbyt dużą liczbę studiów, które by go potwierdzały. Brak badań zaowocował naszym studium [...].
Bazując na dwóch 12-godzinnych sesjach prowadzonych w różnych dniach, Amerykanie sprawdzali, jak częstotliwość posiłków wpływa na poziom cukru i innych związków we krwi 8 otyłych kobiet. Wszystkie badane spożywały łącznie 1500 kilokalorii (14% białka, 21% tłuszczu i 65% węglowodanów), z tym że przy jednym scenariuszu zaplanowano 3 płynne posiłki o wartości energetycznej 500 kcal, które należało spożywać co 4 godziny, a przy drugim zastosowano podział na 6 posiłków co 2 godziny. Co 30 minut oznaczano poziom insuliny, trójglicerydów (TG), całkowity cholesterol, stężenie frakcji LDL i HDL oraz utlenionego LDL (ox-LDL). Badano też aktywność 2 enzymów: 1) mieloperoksydazy, która zwiększa oksydację LDL (utleniony LDL może się przyczyniać do rozwoju stanów zapalnych w tętnicach) i 2) paraoksonazy 1 (działanie PON1 polega na wiązaniu się z cząsteczką HDL; zapobiega to utlenieniu HDL do złego LDL).
Okazało się, że przy planie 3 razy 500 kcal iAUC (ang. incremental area under the curve) dla TG, czyli pole pod krzywą poposiłkowego poziomu trójglicerydów powyżej wartości oznaczonej na czczo, było mniejsze niż dla planu 6 razy 250. Rzadsze, ale większe posiłki prowadziły jednak do większych skoków poziomu insuliny. Nie zaobserwowano wpływu częstotliwości posiłków na cholesterol, stres oksydacyjny ani aktywność przeciwutleniającą.
Komentarze (7)
mikroos, 7 grudnia 2012, 16:14
Z dwojga złego wolałbym więcej TG, które mogą (ale nie muszą) być bezpośrednio patogenne, niż glukozę, która w bezpośredni sposób uszkadza mnóstwo struktur biologicznych.
Ale to tylko ja, rzecz jasna.
Anna Błońska, 7 grudnia 2012, 17:53
Też mi to przemknęło przez myśl. Jedząc więcej i rzadziej, chronię się przed zawałem, ale będę mieć cukrzycę. Kiepska perspektywa. Szkoda, że nie napisali, jak duże były te wyrzuty insulinowe, bo w końcu mogą one zakłócić misterny plan odchudzania. Kobitki będą się rzucać na jedzenie, a nadmiar krążącej po organizmie insuliny zrobi swoje...
MrVocabulary (WhizzKid), 11 grudnia 2012, 08:00
Mi cukrzyca przeszła tylko od robienia brzuchów i chodzenia wszędzie pieszo zamiast tramwajem, praktycznie żadnej diety (oprócz zastąpienia 1/3 słodyczy selerem, ale to nadal dużo słodyczy). Nie rozumiem, dlaczego ludzie tak bardzo upierają się przy dietach zamiast ruszyć cztery litery.
Jajcenty, 11 grudnia 2012, 11:44
A ja zaalarmowany badaniami krwi całkowicie zmieniłem tryb życia. Pożegnałem się z fajkami, wieprzowiną, wylewam litry potu na koszykówce 3 razy w tygodniu i po roku nic, zero, zip, null. Geny wygrywają!.Przyjdzie piguły brać.
MrVocabulary (WhizzKid), 11 grudnia 2012, 13:27
To zależy który typ cukrzycy. Typ II jest wyleczalny permanentnie w ponad 90% przypadków - chociaż czasem farmakologicznie. Tak czy siak nie daj się!
Jajcenty, 11 grudnia 2012, 13:35
Dzięki! Na wiosnę zdam raport końcowy z eksperymentu bowiem zawiedziony marnymi rezultatami odstawiłem jeszcze kawę. Umrę święty od tej ascezy
inhet, 12 grudnia 2012, 21:27
Odstawiłeś kawę??? Ja bym uważał, że mi się nie opłaca...