Pająk dla muzyka
Nie każdy może mieć zwierzę nazwane od swojego imienia czy nazwiska. Zdarza się to w przypadku krewnych lub znajomych odkrywcy albo osób związanych w jakiś sposób z jego... hobby. Takim szczęściarzem został ostatnio Neil Young, ulubiony muzyk Jasona Bonda, biologa z Uniwersytetu Wschodniej Karoliny. Kolegom z branży będzie się mógł pochwalić nowym gatunkiem pająka z rodziny Ctenizidae: Myrmekiaphila neilyoungi.
Bond podkreśla, że istnieją ścisłe reguły nazywania odkrywanych gatunków. Jeśli jednak ktoś postępuje zgodnie z nimi, może bez obaw wybrać właściwie każde słowo. Nasz Amerykanin lubi słuchać kompozycji Younga i ceni jego działalność na rzecz pokoju i sprawiedliwości, dlatego postąpił tak a nie inaczej.
Pająk został odkryty w zeszłym roku w hrabstwie Jefferson w Alabamie. Należy do rodziny Ctenizidae, której przedstawiciele żyją w norach. Ich kwatery są zabezpieczone zapadniami. Jeden gatunek odróżnia się od drugiego na podstawie budowy genitaliów. Analiza DNA potwierdziła, że Myrmekiaphila neilyoungi rzeczywiście jest nieznanym dotąd gatunkiem.
To nie pierwsze zwierzę nazwane po muzyku. Wcześniej w tym roku w ten sam sposób zostali uhonorowani Roy Orbison i jego żona Barbara. Dzięki temu pewien chrząszcz z rodziny krętakowatych (Gyrinidae) zyskał miano Orectochilus orbisonorum.
Komentarze (2)
inhet, 13 maja 2008, 18:22
Na pewno nie pierwszy - bo w w ogóle nie owad ;) ;D
Mariusz Błoński, 13 maja 2008, 20:02
No, jakby nie patrzeć, nie owad. Bijemy się w piersi. Dzięki