Pierwsze nagranie godów i spółkowania dzikich pand wielkich. Rzeczywistość jest bardziej brutalna od naszych wyobrażeń

| Nauki przyrodnicze
mozzercork, CC

W spowitych mgłą górach Qin Ling po raz pierwszy nagrano rytuał godowy i spółkowanie dzikich pand wielkich. Dzięki filmowi można próbować wnioskować, czemu pandy tak trudno rozmnożyć w niewoli. Autorami nagrania są chińscy filmowcy Yuanqi Wu i Jacky Poon. Stanowi ono część nowego dokumentu PBS pt. „Pandas: Born to be Wild”. To odcinek otwierający 39. sezon serialu dokumentalnego „Nature”.

W ciągu 3 lat filmowania Poon i Wu przemieszczali się po stromych leśnych szlakach gór Qin Ling. Przy pomocy naukowców i strażników uwiecznili nieznane dotąd zachowania.

Na wspomnianym nagraniu widać, że jeden z samców (dominujący) znajduje się pod drzewem, a drugi ukrywa się wśród bambusów. Na drzewie siedzi samica, prawdopodobnie jedyna w okolicy. Niedźwiedzie wydają z siebie pomruki, wreszcie rywal się oddala. Samice są płodne jedynie przez kilka dni, dlatego wszystkie walki między samcami muszą się odbywać we właściwym miejscu we właściwym czasie.

Po godzinie samica zaczyna schodzić z drzewa. Samiec powinien się mieć na baczności, bo jeśli wybranka serca nie chce spółkować, może zaatakować i zranić. Para chwilę się przepycha, potem oboje się wycofują. Samce będą podążać za samicą, aż wejdzie ona w estrus (ruję właściwą). Z upływem czasu wymiana zawołań między rywalami staje się coraz częstsza. Rozstrzygające starcie wydaje się nieuniknione.

W pewnym momencie młodszy konkurent zajął pozycję na wyżej położonym fragmencie stoku. Starszy (dominujący) samiec najpierw się wycofał, ale potem zebrał siły i wrócił. Stresujący okres przygotowań trwał naprawdę długo. Gdy filmowcy ujrzeli po jakimś czasie siedzącą na drzewie samicę, poniżej znajdował się wyłącznie młody samiec. Młodość wygrała.

Zwycięzca węszył, lizał ziemię i ślinił się. Ponieważ samica weszła w okres rui, doszło do spółkowania. Naukowcy podejrzewają, że ryki, znakowanie zapachem, walki itp. mogą odgrywać pewną rolę w wyzwalaniu owulacji.

Gdy Poon zapytano, co ją najbardziej zdziwiło po latach filmowania dzikich i trzymanych w niewoli pand, powiedziała, że zaskoczyło ją, jak daleko pandy się przemieszczają, zwłaszcza w okresie godowym. Z książek i badań dowiedziałam się, że pandy są samotnikami i trzymają się jednego obszaru, by żerować na bambusie. W okresie godowym ich terytoria się jednak nakładają i dziennie przebywają dziesiątki kilometrów w poszukiwaniu właściwej "partii".

Warto przypomnieć spostrzeżenia odnośnie do zachowań seksualnych pand wielkich, poczynione przed laty przez legendarnego zoologa George'a Schallera. W 1981 r. podążał on śladem samicy o imieniu Zhen-Zhen oraz dwóch samców: dużego i małego. Jak napisał Schaller w książce "The Giant Pandas of Wolong"mały samiec podszedł bliżej, pojękując i natychmiast ponownie zaatakował. Ja słyszałem tylko pomruki, ryki i skowyt, tak jakby walczyła tu sfora psów. Widać też było trzęsące się gwałtownie bambusy.

 

pandy wielkie gody spółkowanie góry Qin Ling Yuanqi Wu i Jacky Poon PBS Pandas: Born to be Wild