Gdzie ona patrzy, kiedy on tańczy?
By sprawdzić, gdzie dokładnie patrzą pawice indyjskie (Pavo cristatus) podczas pokazu samca z ogonem, amerykańscy naukowcy przymocowali do ich głów specjalne kamery.
Oprzyrządowanie do śledzenia kierunku spoglądania ujawniło, że bardzo trudno utrzymać uwagę pawicy, co w pewien sposób wyjaśnia, czemu w toku ewolucji ogon, a właściwie tren utworzony z wydłużonych piór pokryw nadogonowych, stał się tak duży i ozdobny.
Pawi ogon to bodaj najbardziej znany przykład doboru płciowego, gdzie o dostosowaniu (wykształceniu jakiejś cechy) decyduje atrakcyjność dla płci przeciwnej. Po prawdzie długi tren mógłby bardzo utrudnić ucieczkę przed drapieżnikiem - podkreśla dr Jessica Yorzinski.
Podczas eksperymentów naukowcy przyzwyczaili 12 pawic do noszenia sprzętu do okulografii: jedna z kamer utrwalała, co dzieje się w polu widzenia, a druga zapisywała ruchy gałek ocznych. Jak wyjaśniają autorzy artykułu z Journal of Experimental Biology, pawice nie patrzyły wcale na górną część pióropusza i koncentrowały się na dolnej części trenu poniżej głowy konkurenta. Samice często wodziły oczami z boku na bok, co sugeruje, że oceniały wtedy szerokość [dołu] trenu.
Akademicy podkreślają, że pawice ciągle przenosiły uwagę między otoczeniem a ogonem samca. To zapewne przystosowawcze zachowanie, bo gdyby [...] skupiły się wyłącznie na pokazie samca, mogłyby skończyć jako tygrysia kolacja.
Skoro panie patrzą głównie na dół ogona, czemu jest on tak wysoko unoszony? Yorzinski podejrzewa, że w naturalnym habitacie w Indiach jedyna wystająca nad bujną roślinność część - czubek trenu - pełni funkcję długodystansowego sygnału dla samic.
Komentarze (0)