Trening 'obkurcza' plamkę ślepą
Plamka ślepa to obszar siatkówki niewrażliwy na bodźce świetlne, w którym nerw wzrokowy opuszcza gałkę oczną. Okazuje się, że za pomocą treningu plamkę ślepą można "obkurczyć". Naukowcy mają nadzieję, że po ulepszeniu protokołu podobny trening sprawdzi się w przypadku związanego z wiekiem zwyrodnienia plamki żółtej.
Nie spodziewaliśmy się dużego zmniejszenia ślepoty czynnościowej, ponieważ nie ma szans, by w obrębie samej plamki ślepej pojawiły się fotoreceptory. Da się tylko poprawić wrażliwość na jej obrzeżach, a to okazało się wystarczające, by o ok. 10% zmniejszyć ślepotę czynnościową - opowiada Paul Miller z Uniwersytetu Queensland.
Naukowcy trenowali 10 osób przez 20 kolejnych dni. Miały one określić kierunek przemieszczania się sinusoidalnej fali w okręgu umiejscowionym tuż obok plamki ślepej jednego oka. Wielkość okręgu dostosowywano w taki sposób, by badani udzielali prawidłowej odpowiedzi w circa 70% przypadków.
Okazało się, że pod koniec treningu ludzie lepiej sobie radzili zarówno z określaniem kierunku ruchu, jak i koloru sinusoidy. Wyniki uzyskane w odniesieniu do jednego oka nie ulegały transferowi na plamkę ślepą drugiego oka. Autorzy publikacji z pisma Current Biology uważają, że nie chodzi więc o sam trening, ale o zwiększenie wrażliwości neuronów, których pola recepcyjne częściowo nakładają się lub stykają z plamką ślepą. W ten sposób oko staje się bardziej wyczulone na słabe sygnały, wywodzące się z pierwotnie ślepych rejonów.
Australijczycy podejrzewają, że ich protokół może się sprawdzić przy innych przyczynach ślepoty. Wspominają np. o wspomaganiu za jego pomocą odzyskania wzroku przy wdrażaniu bionicznego oka czy terapii komórkami macierzystymi siatkówki.
Komentarze (4)
glaude, 2 września 2015, 09:32
Ciekawe jaki jest mechanizm tej poprawy. Przeciez tarcza nerwu wzrokowego sie nie obkurcza. Komorek swiatłoczułych nie przybywa, więc być może zwiększa się liczba komórek amakrynowych?
pogo, 2 września 2015, 09:53
Może się też zwiększać czułość samego mózgu na sygnały z tych okolic.
Zabawne jest, że komórki światłoczułe są przykryte kilkoma warstwami innych komórek... Ewolucja budowała nam siatkówkę na opak
Żeby nie było, że to z jakichś przyczyn musiało tak być: Głowonogi mają siatkówkę zbudowaną "normalnie". Inna sprawa, że ich oczy to wytwór tylko przypadkiem podobny do oczu kręgowców -jeśli dobrze zrozumiałem opis na wiki.
glaude, 2 września 2015, 11:07
Razcej nie, bo kolumny dominacji korowej scalają się potem w jeden percept. Dla mnie to musi iść od dołu, czyli od komórek: dwubiegunowych, horyzontalnych i amakrynowych. Przy czym te ostatnie odpowiadają głównie za hamowanie oboczne- czyli w praktyce wyraźne widzenie konturowe.
Głowonogi mają jeszcze (ciekawostka) wielkie oczy w stosunku do rozmiarów ciała w porównianiu do ssaków. Kałamarnica olbrzymia ma ogromne gałki, co jest wątpliwą zasługą jej niezmielinizowanych aksonów.
pogo, 2 września 2015, 21:35
W necie znalazłem wytłumaczenie, że oczy głowonogów są wytworem skóry i to jest powód ich łatwego wzrostu wraz z ciałem, podczas gdy u kręgowców to "wyrostek" mózgu, który chyba nie ulega tak znacznym zmianom rozmiaru wraz ze dorastaniem.
Osobiście nie widzę tu związku, powtarzam głupoty za internetami.
@glaude, nie wiem jak mogłem przegapić kto napisał pierwszy komentarz... gdybym się zorientował, że to Ty to bym nie wyskakiwał z tym sowim o wrażliwości, bo bym założył, że jest to opcja rozważona i odrzucona