Plezjozaury były żyworodne
Plezjozaury nie były jajo-, ale żyworodne. Świadczy o tym odkrycie doktorów F. Robina O'Keefe'a z Marshall University i Luisa Chiappe z Instytutu Dinozaurów Muzeum Historii Naturalnej Hrabstwa Los Angeles. Panowie zauważyli bowiem, że jeden z wystawianych obecnie eksponatów jest podwójną skamieniałością matki i płodu. W 1987 r. został on znaleziony przez Charlesa Bonnera na ranczu w hrabstwie Logan w Kansas.
Mierząca prawie 4,7 m skamieniałość sprzed 78 mln lat reprezentuje gatunek Polycotylus latippinus. Paleontolodzy znaleźli m.in. żebra embrionu, 20 kręgów, biodra i kości kończyn. Chociaż żyworodność udokumentowano u kilku innych grup mezozoicznych gadów wodnych, po raz pierwszy odkryto coś, co świadczyłoby o takim samym rodzaju reprodukcji u plezjozaurów. W odróżnieniu od pozostałych wodnych gatunków, plezjozaury rodziły tylko jedno duże młode. Niewykluczone też, że tworzyły grupy i angażowały się w opiekę nad dziećmi.
Naukowcy od dawna wiedzieli, że ciała plezjozaurów nie były dobrze przystosowane do wspinania się na brzeg, by złożyć w gnieździe jaja, dlatego też brak dowodów na żyworodność tych gadów wydawał się wręcz zdumiewający. […] Płód był bardzo duży w porównaniu do matki […]. Wiele współczesnych zwierząt, które rodzą pojedyncze duże młode, cechuje uspołecznienie i sprawowanie opieki matczynej. Spekulujemy więc, że plezjozaury mogły przejawiać podobne zachowania, upodobniając swoje życie społeczne bardziej do tego prowadzonego przez delfiny niż inne gady – opowiada O'Keefe.
Skamieniałość matki jest prawie kompletna – brakuje tylko fragmentów szyi i czaszki. Cenny podwójny okaz został jakiś czas temu poddany konserwacji.
Komentarze (1)
pawel k, 12 sierpnia 2011, 16:03
A kiedyś to by wymyślono teorie o kanibalizmie...