Ból usuwa poczucie winy
W wielu wyznaniach istnieją rytuały zadawania sobie fizycznego bólu, by oczyścić się z poczucia winy wywołanego przekroczeniem norm moralnych. Stąd pomysł Brocka Bastiana z University of Queensland, by sprawdzić, jakie są psychologiczne konsekwencje bólu ciała. Czy rzeczywiście uzdrawia on duszę?
W ramach eksperymentu psycholodzy zebrali grupę kobiet i mężczyzn i przekonali ich, że przedmiotem badań jest sprawność umysłu oraz ciała. Część ochotników poproszono o napisanie krótkiego eseju na temat okresu w życiu, kiedy zdarzyło im się kogoś szykanować. Miało to wywołać poczucie winy. Grupa kontrolna opisywała codzienne doświadczenia.
Później niektórym osobom – zarówno z grupy eksperymentalnej, jak i kontrolnej – powiedziano, by zanurzyły rękę w wiadrze z lodowatą wodą i trzymały ją tam najdłużej, jak tylko potrafią. Inni również wkładali dłoń do wiadra z wodą, ale w tym przypadku z przyjemnie ciepłą. Na końcu wszyscy oceniali natężenie bólu, jeśli jakiś odczuwali, i wypełniali kwestionariusz dotyczący emocji, w tym poczucia winy.
Okazało się, że w porównaniu do grupy kontrolnej, ludzie nakłonieni do myślenia o swoim nieetycznym zachowaniu/naturze nie tylko dłużej trzymali rękę w lodowatej wodzie, ale i oceniali ból jako bardziej dotkliwy. Doświadczanie bólu zmniejszało poczucie winy, a ponieważ ciepła woda nie wywoływała cierpienia, zanurzanie w niej dłoni nie dawało takich rezultatów.
Bastian uważa, że z wiekiem uczymy się kojarzyć ból ze sprawiedliwością. Gdy pojawiał się on w przeprowadzonym przez psychologów eksperymencie, dochodziło do symbolicznego wyrównania rachunków. Stąd zanik poczucia winy.
Komentarze (1)
Gęś Świerkowa, 21 marca 2011, 17:50
Stad zapewne tzw. sznyty. Chociaz mysle, ze w ich wypadku chodzi raczej o aspekt masochistyczny i zwiazane z tym doswiadczanie ulgi. Jesli jednak zadawanie sobie bolu bywa uzaleznieniem to znaczy, ze osobnik nie potrafi pozbyc sie poczucia winy.