Nanogąbka odfiltruje konkretne zanieczyszczenia
Naukowcy z Monash University opracowali nowy porowaty materiał metaloorganiczny (ang. Metal Organic Framework, MOF), dzięki któremu można odfiltrowywać z wody herbicyd. Zespół uważa, że wynalazek sprawdziłby się również jako element urządzenia do wykrywania konkretnych zanieczyszczeń.
MOFs to krystaliczne struktury trójwymiarowe, w których wszystkie pory mają identyczną wielkość. Oznacza to, że podczas gdy jedna substancja może się w nie wpasować i podlegać wychwytowi, inna, z cząsteczkami większymi o zaledwie 0,1 nm, już się nie zmieści. W rezultacie da się w ten sposób wykryć i odfiltrować związki występujące w niskich stężeniach albo w połączeniu z innymi materiałami - wyjaśnia dr Mainak Majumder.
Krystaliczne polimery koordynacyjne doskonale separują i magazynują gazy. Naukowcy z Monash University i CSIRO jako jedni z pierwszych przetestowali ich możliwości rozdzielające w środowisku wodnym.
Zespół obrał na cel parakwat. Warto przypomnieć, że herbicyd ten powiązano z rozwojem choroby Parkinsona. Usuwając wyłącznie parakwat, MOF sprawdził się w roli wybiórczego i bardzo precyzyjnego filtra.
Ponieważ MOFs są elastyczne, odkryliśmy, że po wchłonięciu parakwatu struktura materiału się zmieniała. Oznacza to, że nasz MOF mógłby stanowić bazę urządzenia do szybkiego i łatwego badania zanieczyszczenia próbek wody - uważa dr Matthew Hill.
Komentarze (2)
Michal Rosa, 23 stycznia 2013, 11:08
"dzięki któremu można odfiltrowywać z wody herbicyd" - jeden herbicyd czy ogólnie herbicydy?
"MOFs to krystaliczne struktury" - MOF, "s" na końcu to oznaczenie liczby mnogiej ale po angielsku. Po polsku można napisać "Materiały MOF" albo "MOF-y".
"CSIRO" - warto wyjaśnić co to jest albo przynajmniej rozwinąć skrót. Ja akurat wiem co to znaczy ale podejrzewam, że przeciętna osoba mieszkająca w Polsce tak samo nie wie co znaczy CSIRO jak przeciętny Australijczyk by nie wiedział co znaczy np. "PAN".
"Ponieważ MOFs" - MOF-y.
kretyn, 30 stycznia 2013, 07:46
Przynajmniej w moim odczuciu, Pani Anna dość mała wagę przywiązuje do treści wiadomości. Miło, że wpisy w ogóle się pojawiają, ale czasem można by więcej wytłumaczyć. Przestałem już zachęcać autorkę do wprowadzania poprawek, ale mam nadzieję, że Ty Michale, tak łatwo się nie poddasz ;-)