Przerwa na ruch
Od jakiegoś czasu naukowcy przypuszczali, że gimnastyka podczas przerw w pracy lub przed udaniem się do niej sprawia, że ludzie stają się bardziej produktywni. Ponieważ nie prowadzono w tym zakresie prawie żadnych badań, akademicy z Uniwersytetu Bristolskiego postanowili sprawdzić, czy rzeczywiście pracownicy lepiej sobie radzą w dniach, w których uaktywniają swoje mięśnie w inny sposób niż poprzez klikanie klawiszami komputerowej myszy (International Journal of Workplace Health Management).
W studium Brytyjczyków wzięło udział 200 osób. Wszyscy dość regularnie się gimnastykowali, korzystając z sal wyposażonych przez pracodawcę. Większość ochotników to pracownicy biurowi, uznający się za dobrych specjalistów.
Psycholodzy poprosili ochotników o wypełnienie krótkiego kwestionariusza, dotyczącego nastroju podczas dwóch dni roboczych. Należało wybrać dzień gimnastyczny i spędzony w relatywnym bezruchu. Dodatkowo po zakończeniu każdego z nich wolontariusze dokonywali subiektywnej oceny własnej produktywności. Badacze wpadli też na pomysł zorganizowania 4 grup fokusowych, które miały pomóc w przedstawieniu doświadczeń związanych z gimnastyką w miejscu pracy.
Nasze dane statystyczne pokazują coś bardzo ważnego. W dniach gimnastycznych po poruszaniu się nastrój ludzi ulegał znacznej poprawie. W pozostałych dniach humor się nie zmieniał. Wyjątkiem było poczucie wewnętrznego spokoju, które stopniowo się rozwiewało. Po gimnastyce pracownicy działali o wiele lepiej we wszystkich 3 uwzględnionych przez nas obszarach: poznawczo-interpersonalnym, wynikowym oraz zapotrzebowania czasowego – podsumowuje Jo Coulson.
Podczas zogniskowanych wywiadów grupowych ustalono, że osoby, które uczyniły z ruchu stały element planu dnia, doświadczały dzięki niemu przypływu energii, potrafiły się lepiej skoncentrować, a także uspokajały się. Poza tym skuteczniej współpracowały z innymi i rozwiązywały problemy.
Ochotnicy funkcjonowali ogóle dużo lepiej, ale musieli też sobie poradzić z pogodzeniem gimnastyki z innymi obowiązkami, poczuciem winy, że sprawiają sobie przyjemność, zamiast pracować i nie zawsze przychylnymi uwagami kolegów i koleżanek po fachu.
Jak widać, pomysły, by umieszczać przy biurku bieżnię i w ten sposób umożliwiać pracownikom dbanie o formę czy odchudzanie, wcale nie są niedorzeczne...
Komentarze (1)
waldi888231200, 17 grudnia 2008, 12:52
Foto ramka z zdjeciami ze spaceru byłaby równie relaksująca.