Polscy naukowcy opracowali opatrunek z dodatkiem prodigiozyny. Teraz myślą o wdrożeniu go do masowej produkcji
Zespół z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie (UWM) opracował opatrunek z dodatkiem prodigiozyny, substancji wytwarzanej przez pałeczkę krwawą (Serratia marcescens). Prodigiozyna ma silne właściwości antybakteryjne i przeciwgrzybiczne. Hamuje wzrost bakterii Gram-dodatnich, do których należą np. gronkowce. Po uzyskaniu patentu naukowcy szukają partnera biznesowego, który pomógłby wdrożyć opatrunek do masowej produkcji.
Prof. Sławomir Ciesielski zainteresował się prodigiozyną, nierozpuszczalnym w wodzie krwistoczerwonym pigmentem, już ponad 10 lat temu. Interesowało mnie wówczas to, że ten barwnik wiąże się specyficznie z DNA komórek nowotworowych, przez co może być potencjalnym lekiem na raka. Wtedy jednak dowiedziałem się, że prodigiozyna ma również silne właściwości antybakteryjne i antygrzybiczne. W szczególności zainteresowało mnie to, że hamuje wzrost bakterii Gram-dodatnich - wspomina naukowiec.
Będące bakteriami Gram-dodatnimi gronkowce (złocisty i skórny) są składnikami skórnej flory bakteryjnej. Gdy skóra jest nienaruszona, nic się nie dzieje, jednak w przypadku wniknięcia tych bakterii do rany dochodzi do zakażenia, które może być bardzo niebezpieczne.
Prodigiozyna hamuje namnażanie się bakterii gronkowca, a nawet je niszczy. Ta jej właściwość natchnęła nas pomysłem opracowania opatrunku z dodatkiem prodigiozyny - wyjaśnia prof. Ciesielski.
W skład zespołu prof. Ciesielskiego wchodzą dr hab. Justyna Możejko-Ciesielska i doktorantka - mgr Martyna Godzieba. Korzystając ze wsparcia Inkubatora Innowacyjności, czyli programu realizowanego na UWM przez Centrum Innowacji i Transferu Technologii, specjaliści opracowali sposób frakcjonowania i wiązania wydzielonych frakcji prodigiozyny z opatrunkiem. Co istotne, laboratoryjne próby posiewu wykazały, że zarówno gronkowiec złocisty, jak i gronkowiec skórny nie rozwijają się na opatrunkach z prodigiozyną.
Takie opatrunki mogą być przydatne wszędzie tam, gdzie nie ma możliwości szybkiego oczyszczenia rany, np. w warunkach terenowych, a szczególnie podczas działań wojennych. W takich ranach już po kilku godzinach mogą rozwinąć się gronkowce, co bardzo utrudni ich leczenie, a w skrajnych wypadkach może nawet doprowadzić do zakażenia całego organizmu i śmierci rannego. Stosowanie alternatywnych związków antybakteryjnych jest aktualnie ważne również ze względu na problem antybiotykooporności. Na rynku w niedługim czasie będą dominować leki antybakteryjne, na które patogeny nie wykształciły jeszcze oporności - podkreśla szef ekipy.
W 2019 r. został złożony wniosek patentowy. Jesienią 2021 r. prof. Ciesielski dostał patent na „Sposób wytwarzania prodigiozyny i zastosowanie jej do tworzenia bariery antybakteryjnej materiałów opatrunkowych”.
Po uzyskaniu patentu przyszedł czas na testy w warunkach zbliżonych do naturalnych. Zespół szuka partnera biznesowego, który zająłby się tym z myślą - jak to tłumaczy prof. Ciesielski - o wdrożeniu opatrunku z prodigiozyną do masowej produkcji.
Komentarze (0)