Spadkobiercy arki Noego
Na położonej za kołem arktycznym norweskiej wyspie Spitsbergen otwarto właśnie największą i prawdopodobnie najnowocześniejszą na świecie przechowalnię nasion. Już w pierwszych dniach działalności ten ogromny kompleks przyjął ponad 100 milionów nasion pochodzących z ponad 100 krajów świata. W ten sposób powstaje największa i najbardziej różnorodna kolekcja nasion, jaką kiedykolwiek stworzono na Ziemi.
W ceremonii otwarcia wzięli udział znakomici goście, m.in. premier Norwegii, Jens Stoltenberg, który oficjalnie otworzył drzwi przechowalni. Następnie, wraz z laureatem Pokojowej Nagrody Nobla Wangari Maathai, wspólnie umieścili w niej pierwsze nasiona. Innym wybitnym uczestnikiem uroczystości był przewodniczący Komisji Europejskiej, Jose Manuel Barroso. Nie zabrakło także wielu znakomitych ekspertów z dziedziny agrokultury i polityków. Wszyscy znakomici goście wzięli udział w symbolicznym umieszczeniu pierwszych nasion w nowo powstałym budynku. Uroczystość uświetnił także występ orkiestry i chóru.
Depozyt umieszczono 130 metrów pod powierzchnią góry, niedaleko wioski Longyearbyen na Spitsbergenie. Obecnie w przechowalni znajduje się 268000 próbek nasion. Każda pochodzi z innej farmy lub pola. Łączna waga nasion zdeponowanych pierwszego dnia wyniosła 10 ton.
Zamiarem twórców bezprecedensowego projektu było stworzenie "kopii zapasowej" możliwie wielu gatunków roślin ważnych dla człowieka. Ma to na celu ochronę bioróżnorodności w dobie zmian klimatycznych i zubożenia ekosystemów. Dzięki doborowi kilku optymalnych gatunków roślin można co prawda osiągnąć większe zbiory, lecz ewentualny czynnik szkodliwy dla danego gatunku bądź odmiany może spowodować globalną katastrofę. Z tego powodu niezbędne było stworzenie bezpiecznego i trwałego depozytu, który pozwoliłby odtworzyć zniszczone rośliny w razie jakiejkolwiek nieprzewidzianej sytuacji.
Ze względu na położenie wewnątrz góry na lodowcu depozyt ma szansę przetrwać 200 lat w stanie naturalnego zamrożenia, niemal zupełnie niezależnie od zmian klimatu na powierzchni Ziemi. W czasach zagrożenia różnorodności życia zasiedlającego naszą planetę Norwegia jest dumna, że mogła odegrać tak ważną rolę w tworzeniu budynku zdolnego do ochrony nie tylko nasion, ale także zrębu ludzkiej cywilizacji - powiedział premier Norwegii Jens Stoltenberg.
Uruchomiony depozyt ma charakter non-profit, a jego obsługą zajmie się organizacja NordGen. W ramach projektu zostanie także uruchomiona internetowa baza danych, obejmująca informacje o wszystkich przechowywanych nasionach. Warto dodać, że wstępny ładunek depozytu to zaledwie 5% jego całkowitej pojemności.
Norweska przechowalnia składa się z trzech pilnie strzeżonych pomieszczeń, umieszczonych na końcu 125-metrowego tunelu prowadzącego w głąb lodowca położonego na wyspie w archipelagu Svalbard. Nasiona będą przechowywane w temperaturze -18 stopni Celsjusza w specjalnie zaprojektowanych czterowarstwowych pojemnikach, które następnie umieszcza się w zbiorczych pojemnikach. Każdy taki pojemnik wkłada się do specjalnego termosu, utrzymującego niską temperaturę na wypadek uszkodzenia urządzeń regulujących mikroklimat komory. Sami twórcy przechowalni szacują, że niektóre z nasion mogą w takich warunkach przetrwać od dwóch aż do dwudziestu tysięcy lat, a następnie dać początek nowym roślinom.
Również poziom zabezpieczeń przed intruzami robi wrażenie. Aby dostać się do pomieszczeń, w których przechowywane są nasiona, konieczne jest pokonanie aż czterech par drzwi. Każdy materiał wnoszony do budynku jest prześwietlany, a budynek jest wprost najeżony detektorami wykrywającymi obecność niepożądanych osób.
Zadbano również o estetykę budynku oraz wymiar symboliczny jego wyglądu. Dzięki pokryciu błyszczącą stalą, lustrami i pryzmatami, budynek jest widoczny z odległości kilku kilometrów. Założeniem jego konstruktorów było, aby symbolizował on ogromną latarnię morską. Z kolei zimą, gdy za kołem arktycznym trwa nieprzerwana noc, budynek świeci na zielono i biało dzięki sieci oplatających go światłowodów.
Choć sam fakt skontruowania tak niezwykłego budynku robi wrażenie, miejmy nadzieję, że na powierzchni Ziemi nigdy nie dojdzie do sytuacji, w której wydobycie zdeponowanych nasion byłoby konieczne.
Zainteresowanych przedsięwzięciem zapraszamy na witrynę internetową Svalbard Global Seed Vault.
Komentarze (7)
waldi888231200, 27 lutego 2008, 17:18
Polacy też powinni mieć taką bazę nasion wraz z instrukcją parametrów siewu i to pływającą. 8)
mikroos, 27 lutego 2008, 19:50
Przecież mamy spore depozyty nasion.
mikroos, 27 lutego 2008, 20:21
Aaa, jeszcze jedno.
Chyba się źle zlinkował adres strony depozytu... Trzeba by to było poprawić, bo kieruje na adres http://kopalniawiedzy.pl/www.seedvault.no . chyba ktoś wstawił a href="www.seedvault.no" zamiast "http://www.seedvault.no".
Mariusz Błoński, 27 lutego 2008, 22:48
Poprawione
Dziękujemy.
inhet, 9 marca 2008, 22:42
Każdy kraj ma, ale magazyny spełniają tylko minimalne wymogi zabezpieczenia, bo buduje sie je w oparciu o kalkulacje ekonomiczna.
mikroos, 9 marca 2008, 22:57
Ale po to się właśnie buduje takie depozyty.
waldi888231200, 10 marca 2008, 09:53
Po jakiej kolwiek katastrofie (meteoryt, kometa, zmiana biegunów, opad radioaktywny itd.) posiadanie nasion i wiedza o uprawie roślin jest kluczem przeżycia (dla tych co zostaną). 8)