Przestrzeń uwspólniona
Ludzie postrzegają przestrzeń wokół innych osób jak przestrzeń wokół siebie.
Najnowsze studium Claudia Brozzolego i Henrika Ehrssona z Karolinska Institutet wykazało, że zdarzenia wzrokowe zachodzące w pobliżu własnej ręki i dłoni innego człowieka są reprezentowane w tej samej części płata czołowego (korze przedmotorycznej). Innymi słowy, mózg może oszacować, co się dzieje obok czyjejś kończyny, ponieważ aktywowane neurony są tymi samymi, które "włączają się" podczas wydarzeń rozgrywających się w pobliżu naszej własnej dłoni. Szwedzi uważają, że dzielona reprezentacja przestrzeni okołoosobistej sprzyja interakcjom społecznym, kodując zdarzenia czuciowe, działania i procesy poznawcze we wspólnej przestrzennej siatce odniesienia, może też pomagać w intuicyjnym stwierdzaniu, kiedy komuś coś zagraża (kiedy np. widzimy znajomego, który za chwilę zostanie uderzony piłką).
Studium składało się z serii eksperymentów z wykorzystaniem funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI). W sumie wzięło w nich udział 46 zdrowych osób.
W pierwszym etapie ochotnicy obserwowali małą piłkę przyczepioną do kijka, która najpierw przesuwała się koło ich własnej ręki, a później koło dłoni innego człowieka. Brozzoli i Ehrsson odkryli w lewej brzusznej korze przedmotorycznej rejon z grupami neuronów reagującymi na obiekt tylko wtedy, gdy znajdował się on blisko własnej albo czyjejś kończyny. Później wyniki te udało się zreplikować. Na końcu Szwedzi wykazali, że efekt nie był zależny od kolejności prezentowania bodźców koło dłoni.
Wiemy z wcześniejszych badań, że nasz mózg reprezentuje działania innych ludzi, posługując się grupami neuronów reprezentującymi własne działania - to tzw. system neuronów lustrzanych. [Teraz] w obrębie tych populacji odkryliśmy nową klasę - reprezentują one przestrzeń w pobliżu innych tak jak przestrzeń koło nas.
Komentarze (0)