Oczyszczanie pomaga ociepleniu

| Nauki przyrodnicze
Eric Leibensperger

Klimatolodzy z Harvard School of Engineering and Applied Sciences dowodzą, że pyły z zanieczyszczeń przemysłowych chroniły wschód USA przed ocieplaniem się klimatu. Wykazaliśmy, że zanieczyszczenia nad wschodnią częścią Stanów Zjednoczonych opóźniły ocieplenie wywołane emisją gazów cieplarnianych. Chcąc chronić ludzkie zdrowie i ograniczyć liczbę kwaśnych deszczów redukujemy emisję pyłów, ale w ten sposób zwiększamy oddziaływanie gazów cieplarnianych - powiedział główny autor badań, Eric Leibensperger.

Uprzemysłowiony wschód USA emituje olbrzymie ilości zanieczyszczeń. Za walkę z tym probleme zabrano się na poważnie w 1970 roku wraz z uchwaleniem Clean Air Act, który dodatkowo wzmocniono w roku 1990. Wcześniej nad wschodem i środkową częścią Stanów Zjednoczonych wisiała gruba warstwa pyłów zawierających siarkę. Pochodziły one głównie z elektrowni węglowych. Pyły takie pozostają w atmosferze jedynie przez około tydzień, przez co ich dystrybucja jest nierównomierna. Powodują zatem pojawianie się, jak to nazwali uczeni, „dziur w ociepleniu“. Motorem napędowym powstawania takich dziur są aerozole, które odbijają promieniowanie słoneczne, prowadząc do ochłodzenia się powierzchni - mówią uczeni z Harvarda.

Efekt taki znano od pewnego czasu, jednak dopiero teraz udało się stwierdzić, jak silny wpływ ma on na temperatury na pewnych obszarach.

W latach 1906-2005 średnia temperatura powierzchni Ziemi wzrosła o 0,8 stopnia Celsjusza. Jednak na tych obszarach USA, gdzie występuje “dziura cieplna“ zanotowano w latach 1930-1990 spadek średniej temperatury o 1 stopień Celsjusza. Ilość zanieczyszczeń osiągnęła rekordowy poziom w roku 1980. Od tamtej pory udało się je zredukować o połowę. Pociągnęło to za sobą natychmiastowy wzrost temperatury. Do roku 2010 efekt chłodzący na wschodzie USA zmniejszył się ze wspomnianego 1 stopnia do zaledwie 0,3 stopnia Celsjusza.

Drugi autor badań, profesor Daniel Jacob mówi, że z atmosfery pozbyto się już tak olbrzymiej ilości związków siarki, że dalsza redukcja nie wpłynie znacząco na ogrzewanie się wschodu kraju.

Z kolei Loretta J. Mickley ostrzega, że podobne dramatyczne zmiany czekają Chiny, które dopiero zaczynają walkę z zanieczyszczeniami. Chiny mogą doświadczyć znaczących zmian klimatycznych spowodowanych spadkiem poziomu zanieczyszczeń - mówi. Nikt nie twierdzi, że powinniśmy przestać dbać o jakość powietrza, ale musimy rozumieć konsekwencje takich działań. Oczyszczanie powietrza może prowadzić do regionalnego ocieplenia - dodaje uczona.

pyły globalne ocieplenie USA