Pyton z Florydy niczym gołąb pocztowy
Węże nie słyną z systemów nawigacyjnych, lecz inwazyjny pyton tygrysi ciemnoskóry (Python molurus bivittatus) z Florydy wydaje się tutaj wyjątkiem.
Próbując zrozumieć te zwierzęta, by lepiej zarządzać stale rozrastającą się populacją, w 2006 r. Shannon Pittman z University of Missouri-Columbia wszczepiła 12 osobnikom z Parku Narodowego Everglades nadajniki GPS. W ramach studium 6 gadów schwytano i wywieziono na odległość 21-36 km. Choć spodziewano się, że pytony będą błądzić po nowym środowisku, tak się jednak nie stało.
Okazało się, że wszystkie zaczęły brnąć w kierunku miejsca, gdzie Pittman je złapała. Co więcej, pozostawały one w namiarze 22 stopni, a w okresie 3-10 miesięcy aż 5 znalazło się w obrębie 5 km od oryginalnej pozycji.
Niezwykłe osiągnięcia P. molurus bivittatus świadczą o tym, że mają one zarówno kompas, który pozwala ustalić azymut, jak i wewnętrzną mapę, dzięki której wiedzą, że już dotarły do celu.
Pittman podejrzewa, że te nietypowe jak na węże zdolności zadecydowały o sukcesie pytonów tygrysich ciemnoskórych jako zwierząt inwazyjnych. Wpłynęły bowiem na eksplorację nowego terenu i umożliwiły szybkie powiększanie zasięgu.
Komentarze (0)