Bakterie jelitowe powodują zapalenie stawów
Pojedynczy gatunek bakterii żyjących w przewodzie pokarmowym może wyzwolić kaskadę reakcji immunologicznych prowadzących do reumatoidalnego zapalenia stawów (RZS).
Do takiego wniosku doszli naukowcy z laboratoriów Christophe'a Benoista i Diane Mathis z Harvardzkiej Szkoły Medycznej oraz Dana Littmana z New York University. Amerykanie badali myszy podatne na zapalenie stawów. "Przy braku jakichkolwiek bakterii myszy nie zapadały na RZS, lecz wprowadzenie pojedynczego gatunku wystarczało, by zapoczątkować proces immunologiczny prowadzący do rozwoju choroby" – tłumaczy prof. Mathis.
Najpierw akademicy hodowali podatne na zapalenie stawów myszy w sterylnym środowisku. U gryzoni występowało o wiele mniej wywołujących RZS przeciwciał niż u myszy niewychowujących się w jałowym otoczeniu. W pierwszej z wymienionych grup nastąpiło też opóźnienie początku oraz osłabienie objawów choroby.
W wieku 3 tygodni część zwierząt przeniesiono do niesterylnego pomieszczenia, a naukowcy wprowadzili do ich przewodu pokarmowego bakterie SFB (ang. segmented filamentous bacteria), które występują w jelicie cienkim wielu gatunków, m.in. kotów, szczurów, psów czy świń. Kiedyś ustalono, że odgrywają one ważną rolę w wykształceniu odporności czynnej błon śluzowych. Analiza 16S rRNA wykazała, że są blisko spokrewnione z bakteriami z rodzaju Clostridium. Jako grupa bakterie te były wcześniej prowizorycznie nazywane Candidatus Arthomitus.
Po pojawieniu się autochtonicznych bakterii myszy szybko zaczęły wytwarzać przeciwciała i po 4 dniach wykazywały objawy RZS. Myszy były podatne genetycznie na reumatoidalne zapalenie stawów, a te bakterie stworzyły odpowiednie środowisko, by predyspozycja mogła się ujawnić – tłumaczy dr Hsin-Jung Wu, główny autor studium.
Amerykanie prześledzili ciąg wydarzeń prowadzących do RZS. Bakterie SFB powodowały, że organizm myszy zaczynał produkować więcej pewnego podtypu limfocytów T. Układ odpornościowy traktował je zaś jak intruzów, których należy zwalczyć za pomocą przeciwciał.
Naukowcy byli zaskoczeni, że mikroflora jelit mogła wpłynąć na rozwój choroby autoimmunologicznej dotyczącej odległej tkanki stawów. W przyszłości zespół chce zbadać związki bakterii przewodu pokarmowego z innymi chorobami autoimmunologicznymi, np. cukrzycą typu 1.
Komentarze (3)
Jurgi, 21 czerwca 2010, 16:16
Ciekawa zbieżność z dzisiejszym artykułem, że picie herbaty sprzyja ryzyku zachorowania na reumatoidalne zapalenie stawów. Wyjaśniałoby to, w jaki sposób herbata działa na stawy – może właśnie poprzez „drażnienie” jakiegoś gatunku bakterii.
A sam fakt mnie tak nie dziwi, ja miałem kłopoty ze stawami, powodowane przez bakterie trądzikowe. Przez co żaden miejscowy łapiduch nie potrafił się w tym połapać.
nieuk, 24 czerwca 2010, 03:09
Prawdopodobnie te bakterie wywołują tylko objawy choroby u myszy podatnych na RZS (potencjalnie chorych), bo pobudzają nadwrażliwy układ odpornościowy. Ale nie są powodem choroby.
To samo może być w wypadku trądziku. Mój syn dostał taki antybiotyk na trądzik, że przy czytaniu chorób, przy których się go stosuje, spadła mi czapka. Dżuma, cholera, gorączka krwotoczna - już nie pamiętam, ale tej rangi przypadłości. Silne to muszą być bakterie, nic dziwnego, że i reakcja układu immunologicznego odpowiednia. Ale jeśli kiedykolwiek, Jurgi, miałbyś jakiś problem ze stawami, zbadaj (analiza krwi) obecność czynnika reumatoidalnego RF, białko CRP i opad. Konował może tego nie wiedzieć.
Jurgi, 24 czerwca 2010, 09:44
Antybiotyki to ja takie różne dostawałem, że hoho. I to był właśnie problem: po remisji odstawiano antybiotyki, a wtedy bakterie atakowały ze zdziesięciokrotnioną siłą i rzucały się na wszystko. Leczono mnie też izotretinoiną (Roaccutane, vel Izotek), trującym cholerstwem, do którego ulotka ze skutkami ubocznymi ma pół metra długości i zadrukowana jest dwustronnie małą czcionką.