Mózg nie wyłącza się nawet w głębokim śnie
Dźwięki odtwarzane ludziom pogrążonym w śnie głębokim kierują przebiegiem konsolidacji wspomnień z poprzedniego dnia, ułatwiając przypominanie określonych wiadomości.
Dotąd kiedy sprawdzano eksperymentalnie, czy wspomnienia są przetwarzane w czasie snu, koncentrowano się raczej na wypełnionej marzeniami sennymi fazie szybkich ruchów gałek ocznych REM. Naukowcy z Northwestern University wybrali jednak fazę NREM. Zebrali grupę 12 ochotników. Uczyli ich kojarzenia 50 obrazów z wybraną losowo lokalizacją na ekranie komputera. Każdemu obiektowi odpowiadał dźwięk, np. pękający kieliszek sparowano z odgłosem rozbijanego szkła. Próby z przesuwaniem przedmiotu na właściwe miejsce były prowadzone do momentu, aż badani całkiem nieźle radzili sobie z zadaniem. Po ok. 45 min treningu ochotnicy przechodzili do cichego, ciemnego pomieszczenia. Do skóry głowy przyczepiano elektrody. Dzięki nim monitorowano aktywność mózgu, łatwo więc było stwierdzić, czy ktoś śpi. Następnie bez wybudzania wolontariuszy zaczynano odtwarzanie 25 dźwięków. Przeprowadzone po zakończeniu drzemki testy ujawniły, że ludzie pamiętali lepiej od pozostałych lokalizację obiektów od słyszanych w czasie fazy NREM dźwięków. Gdy ich jednak o to pytano, nie wiedzieli, że w czasie odpoczynku cokolwiek się wydarzyło.
Śpiąc, ludzie mogą odtwarzać przebieg dnia – co jedli na śniadanie, programy telewizyjne, które zobaczyli itp. Ale to my zdecydowaliśmy, jakie wspomnienia aktywują, nakłaniając ich do powtarzania lokalizacji poznanych godzinę wcześniej – wyjaśnia prof. Ken Paller.
Uzyskane przez Amerykanów wyniki rodzą wiele pytań, np. czy aktorzy szybciej opanują rolę, gdy w czasie nocnego wypoczynku będzie im się odtwarzać przez głośniki kwestie? Albo czy niemowlę prędzej nauczy się języka rodziców, jeśli w czasie snu, na który przeznacza dużą część doby, usłyszy opanowywane słówka? Joel L. Voss zastanawia się, czy wspomnienia mogą być równie dobrze zaburzone, jak i wzmocnione. Na razie nie znamy odpowiedzi na żadne z tych pytań.
Komentarze (6)
Arynik, 20 listopada 2009, 15:44
Może nie na temat, ale moze to ktoś przetłumaczyć ??
"Przeprowadzone po zakończeniu drzemki testy ujawniły, że ludzie pamiętali lepiej od pozostałych lokalizację obiektów od słyszanych w czasie fazy NREM dźwięków."
czesiu, 20 listopada 2009, 15:59
A co w tym zdaniu dziwnego?
Była grupa A i grupa B. Grupa A słuchała w trakcie snu różnych dźwięków, podczas gdy grupa B znajdowała się w "kompletnej" ciszy. W efekcie czego, po wybudzeniu z fazy NREM (skoro REM to Dotąd kiedy sprawdzano eksperymentalnie, czy wspomnienia są przetwarzane w czasie snu, koncentrowano się raczej na wypełnionej marzeniami sennymi fazie szybkich ruchów gałek ocznych REM. To NREM oznacza całą resztę) wykazali się pamięcią zdecydowanie lepszą od osób, które odpoczywały w ciszy, w szczególności do przedmiotów wraz z dźwiękami, które były odtwarzane w czasie snu/wypoczynku.
inhet, 20 listopada 2009, 17:36
O, widzę, że hipnagogikę na nowo wynaleziono!
Groteskowy, 24 listopada 2009, 16:06
Jest całkowicie niepoprawne składniowo.
"Przeprowadzone po zakończeniu drzemki testy ujawniły, że ludzie pamiętali lepiej od pozostałych (X) lokalizację obiektów od (Y) słyszanych w czasie fazy NREM dźwięków."
(X): Dźwięków/Uczestników? (ale to jeszcze daje się wywnioskować z ogólnego słówka "ludzie")
(Y): Powinno być - "przypisanych/związanych z itp. dźwiękami słyszanymi w fazie rem". Oryginalne zdanie brzmi jak: Wiesz, ten Czesiek od Piotra. To kolokwializm. Można je zresztą zrozumieć tak, że badani lepiej pamiętali lokalizację, niż dźwięki.
Marek Nowakowski, 24 listopada 2009, 16:20
Czy koszmar jest odzwierciedleniem fobii lub psychozy w takim razie?
ruda, 2 grudnia 2009, 22:34
Zastosowałabym takie badanie w trakcie sesji... sądzę,że byłoby wielu chętnych. Kto wie może w przyszłości ludzie będą przyswajać/utrwalać wiedzę w ten sposób...