Wysypianie na zapas
Możemy się wyspać na zapas, gromadząc energię na wypadek przyszłych męczących wydarzeń.
Naukowcy z Walter Reed Army Institute of Research zebrali grupę ochotników. Wzorce ich snu dostosowano do wcześniejszych założeń, by w ten sposób monitorować efekty. Przez tydzień połowie pozwolono na dodatkowy sen (parę godzin ekstra), podczas gdy inni spali tyle, co zwykle. W kolejnym tygodniu wszystkich pozbawiano snu. W laboratorium pozwalano im nocą odpocząć tylko przez 3 godziny.
Jak opowiada Tracy Rupp, osoby, które wyspały się na zapas, były bardziej odporne w okresie ograniczenia snu. Podczas wykonywania zadań o różnym stopniu trudności wykazywały, w porównaniu do grupy sypiającej uprzednio zgodnie z własnymi przyzwyczajeniami, mniejszą deteriorację osiągnięć, a szczególnie czasu reakcji czy czujności.
Testy wykazały również, że tydzień po eksperymencie ludzie "magazynujący" sen regenerowali się szybciej niż reszta. Odkrycie to jest niezmiernie ważne niemal dla wszystkich grup zawodowych. Dzięki dobrze wykorzystanemu urlopowi czy weekendowemu wypadowi biznesmeni unikną popołudniowo-wieczornego dołka energetycznego, a wojskowi sytuacji zagrażających życiu. Naukowcy sugerują wręcz (jeśli kolejne testy wykażą, że ich teoria jest prawdziwa), by przed wyjazdem na misję organizować sesje magazynowania snu. W przyszłości Amerykanie chcą dokładnie stwierdzić, w jaki sposób dodatkowy sen jest magazynowany. Chcielibyśmy wiedzieć, co się dzieje w mózgu w sensie psychologicznym, a następnie uchwycić wszystkie zmiany podczas badania obrazowego. Na razie zespół Rupp nie ma pojęcia, ile snu/nocy trzeba zmagazynować dla osiągnięcia maksymalnego efektu. Podejrzewają jednak, że to kwestia bardzo zindywidualizowana.
Wszyscy wiemy, że trudno jest zasnąć, kiedy następnego dnia czeka nas coś ważnego. Tym bardziej warto zgromadzić użyteczne zapasy. Dlatego też Amerykanie zachwalają drzemki. Sami co prawda uciekli się do innego schematu eksperymentalnego, ale w ramach wcześniejszych studiów udowodniono, że są one wyjątkowo skuteczne, zwłaszcza w poprawianiu wyników w perspektywie krótkoterminowej.
Komentarze (6)
Zatochi, 17 lutego 2010, 12:16
takich naukowców to w polsce mamy miliony - pracują na trzy zmiany i wiedzą, że jak przed nocą się nie wyśpią to robota im gorzej idzie...
Eselix, 17 lutego 2010, 21:18
Mam odmienne doświadczenia. Mnie się na przykład w ogóle nie chce pracować, po weekendzie, kiedy mogę sobie dłużej pospać. A dla odmiany w piątek, po całym tygodniu niedosypiania, jestem pełen energii
czesiu, 18 lutego 2010, 11:10
Co w tym dziwnego? Tak samo jest z treningami, czy zawodami - ostanie metry, ostatnie powtórzenie zawsze jest na 110% bo wiesz, że zrobisz to i koniec.
Arcziiiii, 11 października 2020, 23:41
Większych bzdur dawno nie czytałem, to takie badanie typu weźmy 10ciu typa i coś nam wyjdzie XD
peceed, 14 października 2020, 23:59
W pierwszej kolejności nie tłumaczyłbym tego "zapasem" a zmniejszeniem nieuświadomionych deficytów. Ludzie z reguły niedosypiają.
Do tego dochodzi efekt mniejszego stresu związanego z niewyspaniem, osoby z pierwszej grupy cały czas mają świadomość że wyspały się na zapas, to może dodatkowo pomagać.
Dlatego ramach wyeliminowania efektu placebo dałbym części z nich placebo w postaci "środka zmniejszającego skutki niewyspania"
I żeby mieć jasność, sen to debug i prucie połączeń nerwowych, aktywność to powstawanie nowych. Dlatego długofalowe "zapasy" są niemożliwe.
Efekt jeśli istnieje, to powinien bardzo szybko się wysycić. I zrozumienie będzie raczej w stylu "chroniczne niedosypianie zmniejsza odporność na ostrą deprywację senną".
Co gorsza mentalność tych typów jest taka, że jak przypadkiem im nie wyjdzie (bo na przykład zwiększyli próbę albo powtórzyli badania, i efekt zniknął), to uważają to za niepowodzenie. Sukcesem jest wciśnięcie artykułu do publikacji, nieważne jaki jest gówniany.
Żeby jeszcze od razu porządnie zbadali wpływ różnych okresów dosypiania, na przykład 3-6-9-12 dni, i powiedzmy zbadali trwałość efektu zostawiając przerwę to można by dyskutować o hipotezach.
Basia, 24 października 2020, 19:07
Szkoda, że nie umiem się wyspać na zapas haha