Nowa metoda naprawiania słoniowych kłów
Inżynierowie opracowali nową metodę naprawiania pęknięć słoniowych kłów.
Wcześniej wykorzystywano do tego metalowe pierścienie, które miały stabilizować pęknięcie i zapobiegać jego rozszerzaniu.
Okazja do wypróbowania nowej metody pojawiła się, gdy dyrektor Birmingham Zoo zwrócił się do naukowców ze Szkoły Inżynierii Uniwersytetu Alabamy w Birmingham (UAB) z prośbą o naprawienie kła najstarszego z tutejszych słoni afrykańskich - 35-letniego Bulwagiego.
Kiedy ekipa z zoo poprosiła mnie o stworzenie metalowej obejmy, pomyślałem: "możemy to zrobić lepiej". Możemy wykorzystać naszą wiedzę o tworzeniu materiałów, aby uzyskać coś, co się lepiej sprawdzi u słonia - podkreśla dr Brian Pillay, dyrektor Centrum Rozwoju Zastosowań i Przetwarzania Materiałów.
To coś, co likwiduje lukę między rozwiązaniami laboratorium dr. Pillaya dla przemysłu a naszymi działaniami w dziedzinie biologii. [...] Chodzi o wzięcie elementów inżynieryjnych, które zwykle widzi się np. mostach i zastosowanie ich u słonia - tłumaczy weterynarz Richard Sim.
Otwarte pęknięcie grozi zakażeniem, zasadniczo kieł jest bowiem zębem. Wyobraźcie sobie, że macie lukę w zębie - to dla słoni również jest [...] bolesne - zaznacza Pillay. Pęknięcia są czymś częstym, dlatego zapotrzebowanie na ich naprawę będzie istnieć zawsze.
Zespół weterynarzy, opiekunów, studentów i naukowców z UAB przygotował i zastosował na kle Bulwagiego opaskę z kompozytu poliestrowo-szklanego (tzw. fiberglass), włókien węglowych i żywicy. Pierwszym modelem, na którym ćwiczono nakładanie preparatu, była rura PCV. Proces ulepszono, by nadawał się dla słonia.
Wokół kła położyliśmy parę warstw kompozytu i włókien węglowych. Później wpompowaliśmy do środka żywicę przypominającą żywicę epoksydową. Uzyskaliśmy twardą strukturę, zdolną oprzeć się siłom, które doprowadziły do pęknięcia. Dotąd nikt czegoś takiego nie robił, dlatego mamy nadzieję, że rozwiązanie wytrzyma próbę czasu - opowiada Sim.
Standardowy metalowy pierścień, który tradycyjnie by wykorzystano, jest 4 do 5 razy cięższy od tego, co zastosowaliśmy u Bulwagiego. To znacznie lepsze rozwiązanie - dodaje Pillay.
Teraz zespół będzie obserwować ewentualny rozwój reperowanego pęknięcia, by ocenić, jak nowa metoda sprawdzi się u innych słoni.
Komentarze (0)