Chronicznie zestresowane słonie chodzą po mniejszym obszarze
Pod wpływem stresu sytuacyjnego i zachodzącej na tym podłożu reakcji hormonalnej słonie mogą, jak wszystkie inne zwierzęta, wziąć nogi za pas albo zacząć walczyć. Co jednak ze stresem przewlekłym i jego wpływem na zachowanie: czy zmienia on wzorzec przestrzennego wykorzystania terenu (hipoteza ucieczki przestrzennej), czy są to raczej zmiany dotyczące czasu użytkowania (hipoteza ucieczki czasowej)?
By się tego dowiedzieć - wcześniej nikt nie zgłębiał tej kwestii - David Jachowski z University of Missouri badał 3 grupy słoni z RPA, u których utrzymywały się różne poziomy fekalnego metabolitu glukokortykoidu (ang. fecal glucocorticoid metabolite, FGM).
Amerykanie zdobyli dowody na potwierdzenie hipotezy ucieczki przestrzennej. Okazało się bowiem, że populacja słoni z podwyższonym poziomem FGM (iSimangaliso) wykorzystywała o 20% mniejszą część rezerwatu niż zamieszkująca teren o podobnej powierzchni populacja z niższym stężeniem FGM (Pilanesberg) i o 43% mniejszą od grupy z mniejszego rezerwatu Phinda.
Jeśli chodzi o hipotezę ucieczki czasowej, uzyskano mieszane rezultaty. Areał osobniczy populacji iSimangaliso nie różnił się w dzień i w nocy, ale słonie inaczej wykorzystywały wtedy teren.
Wszystkie 3 grupy słoni wolały lasy czy obszary zadrzewione od sawann, ale najbardziej zestresowana populacja z iSimangaliso przedkładała plantacje drzew egzotycznych nad swoje naturalne habitaty.
Jachowski przypomina, że podwyższony poziom FGM może się u słoni utrzymywać nawet ponad 6 lat od przeprowadzki na wybrany przez ludzi teren. Jak widać, należy to uwzględnić, analizując możliwość niszczenia habitatu czy ataków na okolicznych mieszkańców lub strażników parku.
Wyniki badań ekipy z University of Missouri oraz University of KwaZulu-Natal w Durbanie ukazały się w prestiżowym periodyku PLoS ONE.
Komentarze (0)