Kto rzadziej korzysta z Internetu, tego telefon bardziej rozprasza
Sama obecność telefonu komórkowego może niekorzystnie wpływać na wyniki poznawcze, zwłaszcza u osób, które rzadziej korzystają z Internetu.
Wiadomo, że korzystanie z telefonów komórkowych/smartfonów może opóźniać wydawanie osądów czy prowadzić do przeoczeń, ale niewiele badań poświęcono wpływowi samej ich obecności w otoczeniu. By uzupełnić tę lukę w wiedzy, prof. Jun-ichiro Kawahara z Uniwersytetu Hokkaido zebrał grupę 40 studentów. Podzielono ich na 2 grupy. W pierwszej przy komputerze położono komórkę (nienależącą do badanego) i proszono o wyszukanie w wyświetlanym na ekranie zestawie konkretnego znaku. W grupie kontrolnej na stanowisku pracy leżał zwykły notatnik. Po ukończeniu zadania wszystkich pytano, jak często korzystają z Internetu i jak bardzo są do niego przywiązani.
Okazało się, że grupa eksperymentalna szukała docelowego znaku dłużej od grupy kontrolnej, co sugeruje, że studenci byli automatycznie rozpraszani obecnością telefonu. Efekt był silniejszy u osób rzadko korzystających z Internetu. Co ciekawe, Japończycy stwierdzili, że studentów bardzo dużo korzystających z Sieci telefon nie rozpraszał, a wręcz przeciwnie: gdy znak pojawiał się z boku ekranu, przy którym leżał, wyszukiwanie przebiegało sprawniej. Wszystko wskazuje więc na to, że wpływ telefonu na wyniki poznawcze zależy od stopnia wykorzystywania Internetu.
Dla rzadko korzystających z Sieci zwykła obecność telefonu stanowiła zakłócenie. Dla częstych użytkowników Internetu urządzenie było jednak wskazówką przestrzenną, od której system wzrokowy zaczynał poszukiwanie obiektu - podsumowuje Kawahara.
Komentarze (7)
TrzyGrosze, 26 stycznia 2017, 15:25
Drugi wyczyn, to ukończyć teraz studia z takim podejściem do netu.
thikim, 26 stycznia 2017, 15:45
Są jeszcze książki, podobno w bibliotekach
Jajcenty, 26 stycznia 2017, 17:02
A ja trzymam na honorowym miejscu na półce skrypty PWr sprzed 35 lat. Jak ruscy nam wyłączą Internet, będę się oddawał perwersji czytania o wymianie ciepła i masy w przepływach laminarnych. Wiem, jestem chory i potrzebuję pomocy
thikim, 26 stycznia 2017, 17:04
Wedle wszelkich programów rządowych lub unijnych jesteś zagrożony wykluczeniem i trzeba to leczyć a na pewno zatrudnić lekarzy którzy taką dolegliwość leczą
Gość Astro, 26 stycznia 2017, 19:05
Miałeś przez tydzień (najmniej) nie sięgać do polityki, ale swędzi Cię – jak widzę – okrutnie.
Nie smutaj jednak. Dzięki programowi rządowemu Ci, którzy powinni zostać wykluczeni nie tylko wykluczeni nie zostaną, ale dorobią się orderów.
Ot, nadszyszkownik Kikujadek. Twardy jest. Nie tylko rozwala się (dosłownie) za Twoje (między innymi) pieniądze, ale nonszalancko przesiada się do całego wozu i jedzie pływać w wazelinie.
Wyłączenia przez ruskich Internetu też się nie obawiam, mam tylko problem z honorowym miejscem. Kilkanaście metrów kwadratowych przyciężkawych półek i sporo załadowanych książkami kartonów. Centrum chyba jest wszędzie (parafrazując M. Hellera)…
Stanley, 26 stycznia 2017, 19:30
"powiedział co wiedział"
Gość Astro, 26 stycznia 2017, 19:39
Ja tam się nie znam, ale wiele wskazuje na to, że Wuj Sam cieniutko wypada przy ruskich hakerach. Nie tylko zresztą przy hakerach.