Wszystkiego najlepszego, drogie smerfy
W poniedziałek smerfy skończyły 50 lat. Ich "ojcem" jest belgijski rysownik Pierre Culliford, lepiej znany jako Peyo. Pierwszy komiks z niebieskimi stworkami powstał w październiku 1958 roku. Początkowo stanowiły one dodatkową obsadę serii Johan and Pirlouit, która ukazywała się w piśmie Le Journal de Spirou. W latach 60. szybko jednak zdobyły popularność i dorobiły się własnej historii.
Dzięki zaangażowaniu Hanna-Barbera na srebrnym ekranie zadebiutowały w 1981 roku. Od telewizji amerykańskiej rozpoczęły swój szturm medialny. Dzieci w Hiszpanii znają je jako Pitufos, a w Niemczech jako Schlumpfen. Maluchy w Chinach zabawiały Nam Ching Ling, w Japonii swojskie Sumafa, a w Izraelu Dardassim. Peyo używał nazwy Schtroumpfs.
Thierry Culliford, syn rysownika, podkreśla, że gdyby ojciec mógł zobaczyć, co się przydarzyło smerfom po jego śmierci (Peyo nie żyje od 15 lat), jak wielki sukces osiągnęły i jak ogromne zainteresowanie nadal wzbudzają, byłby dumny.
Z okazji 50. urodzin niebieskich stworków ma powstać animowany film w wersji 3D, nowa kolekcja komiksów, a także odświeżona wersja bajek z lat 80. Jubileuszowe tournée smerfów rozpocznie się w rodzinnej Brukseli, potem obchody przeniosą się do Paryża i Berlina. Mieszkańcy grzybodomków będą też pomagać UNICEF-owi w walce o prawa dzieci i dostęp do edukacji. Już dwa lata temu ludzie i smerfy zajęli się wspólnie losem dzieci żołnierzy z Afryki.
Komentarze (2)
Sebaci, 16 stycznia 2008, 22:38
A nie powinno być
???
A na całą wioskę jedna smerfetka...
Acrux, 19 stycznia 2008, 20:18
I jedna sasetka, czy jak tam .