Pomijanie śniadań wiąże się z częstszym występowaniem miażdżycy
Pomijanie śniadań wiąże się z podwyższonym ryzykiem miażdżycy.
Zespół Iriny Uzhovej analizował dietę ochotników (kobiet i mężczyzn), którzy nie mieli chorób sercowo-naczyniowych ani przewlekłej choroby nerek. Do oszacowania zwykłej diety badanych wykorzystano komputerowy kwestionariusz, a wzorce spożywania śniadań ustalano w oparciu o procent energii dostarczanej z tym posiłkiem. Wydzielono 3 grupy: 1) spożywającą na śniadanie mniej niż 5% dziennej energii (pomijającą śniadania i pijącą kawę, sok lub inny napój niealkoholowy), 2) zjadającą rano ponad 20% dziennej energii (osoby jedzące śniadania) i 3) spożywającą rano między 5 a 20% kalorii (ludzi jedzących niskoenergetyczne śniadania).
Okazało się, że wśród 4.052 ochotników 2,9% pomijało śniadania, 69,4% spożywało niskoenergetyczne śniadania, a 27,7% reprezentowało grupę jedzącą śniadania.
Miażdżycę obserwowano częściej wśród badanych pomijających śniadania i osób spożywających niskoenergetyczne śniadania. Czynniki ryzyka kardiometabolicznego także występowały w tych grupach częściej. Ochotnicy, którzy pomijali śniadania, mieli największy obwód w pasie, najwyższy wskaźnik masy ciała (BMI), ciśnienie, poziom glukozy na czczo oraz najgorszy lipidogram.
Osoby niejedzące śniadań z większym prawdopodobieństwem prowadziły ogólnie niezdrowy tryb życia (chodzi m.in. o złą dietę, częste spożycie alkoholu i palenie). Oprócz tego częściej miały one nadciśnienie, a także nadwagę bądź otyłość. Wg autorów badania, w przypadku otyłości w grę może również wchodzić zależność o odwrotnym kierunku i osoby otyłe pomijają śniadania, by schudnąć.
Niekorzystne skutki pomijania śniadań można dostrzec wcześnie, bo już w dzieciństwie, w postaci otyłości i choć niejedzący śniadań generalnie próbują schudnąć, niejednokrotnie w ciągu dnia jedzą oni więcej, sięgając często po niezdrowe pokarmy. Pomijanie śniadań może wywoływać nieprawidłowości hormonalne i zaburzać rytmy biologiczne [...] - podsumowuje dr Prakash Deedwania, autor artykułu wstępnego do publikacji zespołu Uzhovej w Journal of the American College of Cardiology.
Komentarze (0)